Adam Strzelec: Nie wiem, czy miałem akurat szczęście, czy lepsze dni

Adam Strzelec minione dni może zaliczyć do udanych. Jego występy napawają optymizmem, a sam zawodnik jest pełen nadziei, że będzie jeszcze lepiej.

Adam Strzelec w czwartkowe popołudnie na torze stadionu im. Floriana Kapały w Rawiczu wystąpił w roli gościa w zespole Kolejarza Rawag Rawicz zdobywając 9 punktów w czterech startach. Jak zawodnik ocenia swoją jazdę? - Swój występ oceniam bardzo dobrze. Jestem zadowolony, trener też. Ostatni bieg mi tylko nie wyszedł. Pogubiłem się na trasie, później wpadłem w dziurę i noga mi spadła z haka, co zakończyło się upadkiem. Najważniejsze, że jestem cały i zdrowy.

Młodzieżowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra w ostatnim czasie zaczął punktować na wysokim poziomie. Potwierdzeniem tego faktu może być wygrany podwójnie turniej zaplecza kadry juniorów w Częstochowie - Nie wiem, czy miałem akurat szczęście, czy lepsze dni. Dzisiaj kibice raczej nie powinni być na mnie źli.

Widać, że filigranowy zawodnik jest szybki na trasie - No tak. To zasługa mechanika, bo na początku męczyliśmy się trochę z silnikami, ale doszliśmy już do ładu. Teraz powinno być tylko lepiej.

Jakie cele na tegoroczny sezon stawia sobie zielonogórzanin? - Chcę jeździć we wszystkich możliwych zawodach i pokazywać się z jak najlepszej strony. Jest to mój taki ogólny cel.

Adam Strzelec startując jako gość w drugoligowym zespole zdobywa cenne doświadczenie i chce zostać solidnym punktem swojej macierzystej drużyny - Nie wiem, czy tak błyszczę. Na pewno z Kacprem będziemy razem walczyć na treningu o podstawowy skład. Jeszcze nic nie jest powiedziane.

Komentarze (3)
opolanin11
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
takiego juniora to brac z pocalowaniem reki. Bielousow pohasal ale Adam jest mlodszy i ma sprzet z ekstraligi. to niewatpliwa przyszlosc. szkoda ze nasi dzialacze tak nie mysla....