Koszmarny błąd. Kuriozalny samobój w Lidze Mistrzów

Twitter / Canal+ Sport / Absurdalny samobój Celticu
Twitter / Canal+ Sport / Absurdalny samobój Celticu

Obrońca Celticu Glasgow Cameron Carter-Vickers przed zagraniem piłki nie spojrzał, jak ustawiony jest bramkarz jego drużyny. Miało to tragiczne konsekwencje dla Szkotów.

W tym artykule dowiesz się o:

W jednym ze środowych meczów 5. kolejki Liga Mistrzów Celtic Glasgow mierzył się na własnym obiekcie z Club Brugge. Do przerwy gospodarze przegrywali 0:1, a gola stracili w kuriozalnych okolicznościach.

W 26. minucie piłkarze Celticu próbowali rozegrać piłkę w okolicach własnego pola karnego. Futbolówka w pewnym momencie trafiła do Camerona Cartera-Vickersa, który postanowił wycofać ją do bramkarza.

Przed podaniem nie skontrolował jednak ustawienia kolegi. Golkiper Kasper Schmeichel czekał na zagranie kilka metrów od swojego lewego słupka. Carter-Vickers pod presją rywali posłał piłkę w światło bramki.

Mimo że podanie było lekkie, Schmeichel był za daleko, by do niego zdążyć. W ten sposób belgijska drużyna objęła prowadzenie. Zagranie Cartera-Vickersa to bez wątpienia mocny kandydat do miana najbardziej absurdalnej bramki tegorocznej Ligi Mistrzów. Wideo udostępniamy poniżej.

W drugiej połowie gospodarzom udało się doprowadzić do remisu. W 60. minucie bramkę dla Celticu zdobył Daizen Maeda. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 1:1.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty