Ten mecz na zawsze zmienił jego życie. Rozważa zakończenie kariery

Instagram / loriskarius / Na zdjęciu: Loris Karius
Instagram / loriskarius / Na zdjęciu: Loris Karius

Loris Karius, były bramkarz Liverpoolu, poważnie myśli o przejściu na piłkarską emeryturę w wieku 31 lat. Niemiec przyznaje, że jest w formie, ale o fatalnych błędach w finale Ligi Mistrzów 2018 trudno zapomnieć.

31-letni Loris Karius rozważa zakończenie kariery zawodniczej po nieudanych poszukiwaniach nowego klubu - pisze "DailyMail Sport".

Niemiecki bramkarz latem opuścił Newcastle United po dwóch sezonach, w których wystąpił tylko dwa razy (w tym w finale Pucharu Ligi Angielskiej w 2022 r. przeciwko Manchesterowi United).

Niemiec wcześniej spędził dwa sezony w podstawowym składzie Liverpoolu, ale po wpadce w finale Ligi Mistrzów 2018 r. przeciwko Realowi Madryt (1:3) nie zagrał już więcej w barwach The Reds.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać

Karius stał się wtedy "koszmarem" Liverpoolu. Popełnił dwa fatalne błędy - najpierw sprezentował gola Benzemie, a potem wbił piłkę do własnej bramki po strzale w środek Bale'a. Po tamtym meczu przyznał, że jego pewność siebie została zniszczona, dodatkowo otrzymywał groźby śmierci i obraźliwe wiadomości od kibiców.

W wywiadzie dla SPORTbible golkiper potwierdził, że myśli o zakończeniu kariery. - Jeśli jesteś poza grą tak długo jak ja, musisz to rozważać. Nie podjąłem jeszcze decyzji, bo nie ma takiej potrzeby. Nadal jestem w formie i mam potencjał. Ale jeśli drzwi się przede mną nie otworzą, będę musiał być szczery wobec siebie i powiedzieć, że mam wiele innych rzeczy, które mogę robić w życiu - zapowiedział.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty