Wojciech Stępniewski: Będziemy walczyć do końca

Początek sezonu nie jest udany dla zawodników Unibaksu Toruń, którzy po trzech meczach mają na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo. Prezes Wojciech Stępniewski zapewnił, że jego zespół w każdym meczu będzie walczyć o wygraną.

W toruńskim klubie wyciągnięto wnioski po ostatnim pojedynku z zielonogórzanami na MotoArenie. - Wyciągnęliśmy wnioski z pewnych rzeczy i mamy nadzieję, że to przyniesie skutki. Nie chcę w tej chwili szczegółowo o tym mówić. Kibice na pewno kilka rzeczy zauważą sami. Zastanowimy się np. nad zmianą ustawienia par - powiedział sternik Unibaksu Toruń.

Wysoka przegrana w Gorzowie, a także porażka na swoim stadionie ze Stelmet Falubazem Zielona Góra sprawiają, że torunianie mają niewielkie szanse na wywalczenie punktów bonusowych w rywalizacji z tymi drużynami. - Recepta na to jest tylko jedna - wygrywać w każdym meczu. Wszędzie, nawet np. w Tarnowie. Skoro Falubaz potrafił wygrać w Toruniu, to równie dobrze my możemy go pokonać w Zielonej Górze. Przypominam zresztą sezon 2008, kiedy przyjechał do Torunia Złomrex Włókniarz Częstochowa i nas rozgromił do 34. Potem my zdobyliśmy mistrzostwo, a częstochowianie nie mieli nawet medalu. To jest tak przewrotny sport, że nie można nikogo od razu skazywać na porażkę albo przypisywać mu sukcesu. Czy ktoś mógłby np. przypuszczać, że Tomasz Gollob zdobędzie trzy punkty na własnym torze w meczu z Rzeszowem? - twierdzi prezes Wojciech Stępniewski.

W najbliższym meczu Enea Ekstraligi Unibax Toruń zmierzy się na wyjeździe z PGE Marmą Rzeszów. Oba zespoły bardzo potrzebują ligowych punktów. - Sezon jest długi. Będziemy walczyć do końca. Rzeszów też ma problemy - przegrał w Gdańsku i Gorzowie, mimo że Gollob ze Zmarzlikiem zdobyli łącznie tylko osiem punktów - zakończył.

Źródło: Nowości

Źródło artykułu: