- Pierwszy trening wypadł bardzo dobrze. Wszystko fajnie zagrało, a tor wyszedł bardzo dobrze. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się tego, iż tak szybko uda nam się to wszystko przygotować. Myślę, że wszystko wygląda dobrze i idzie w dobrym kierunku - powiedział po pierwszym treningu Janusz Ślączka, trener Orła.
Czy któryś z zawodników zaskoczył szkoleniowca łódzkiego klubu? - Jeszcze za wcześnie na takie oceny. Każdy po zimie chciał trochę pojeździć. Jedni jeździli więcej, drudzy mniej. Dopiero po kolejnych treningach będziemy mogli coś więcej powiedzieć - przyznał Ślączka, który po pierwszym treningu pochwalił juniorów, Marcina Wawrzyniaka i Damiana Adamczaka. - Bardzo ładnie jechali juniorzy i jestem zadowolony - dodał.
Podczas środowych zajęć, trener łódzkiego zespołu miał do dyspozycji wszystkich krajowych zawodników i dwóch obcokrajowców, Semena Własowa i Norberta Magosiego. Czy na najbliższych treningach spodziewa się on kolejnych zagranicznych zawodników? - W czwartek będą trenować ci sami, a w piątek dołączy może do nich Linus Sundstroem - mówi.
To właśnie w 22-letnim szwedzie trener Orła widzi podstawowego zawodnika łódzkiego zespołu. W obecnym sezonie Linus Sundstroem wystartował w kilku zawodach w Anglii, podczas których zaprezentował się bardzo dobrze. - Jedzie bardzo i to mnie cieszy. Czy uda mu się tą formę przenieść na polskie tory? Myślę, ze tak. Wiadomo, że są tu inne tory, inne silniki, ale chciałbym, żeby u nas punktował i był podstawowym zawodnikiem.
W nadchodzący weekend, drużyna Orła zmierzy się w dwumeczu z Włókniarzem Częstochowa. Czy w którymś z tych sparingów pojawią się zagraniczni zawodnicy? - Jeszcze nie wszyscy z nich potwierdzili. Na razie tylko Linus Sundstroem to potwierdził. Zobaczymy, jeszcze mamy sporo czasu do obu spotkań. Niektórzy chcą jechać, ale nie wiedzą jak będzie z połączeniami lotniczymi - zakończył.
może z Patrickiem Hougaardem i Simonem byłyby szanse na przyzwoity wynik ...
Czytaj całość