Szwedzki żużlowiec twierdzi, że jazda w Anglii nie zaprocentuje bardziej, niż jazda na południu Europy. - Rozważałem treningi w Anglii, ale nie byłby to tani wyjazd. Koszty jazdy na Wyspach byłyby wysokie, zwłaszcza jeśli miałbym wystartować w kilku spotkaniach - tłumaczy Szwed.
Gdzie zatem będzie trenował zawodnik zielonogórskiego klubu? - Jedziemy tam gdzie zawsze, czyli będziemy trenować na południu, we Włoszech i w Chorwacji. Oczywiście wszystko będzie zależało od pogody. Tak jak powiedziałem, nie zmieniamy naszego toku przygotowań, jedziemy tam gdzie rok temu, ale wszystko rozpoczniemy nieco wcześniej - dodaje Andreas Jonsson.
- Udział w jednym, czy dwóch sparingach nie zrobi różnicy. W Nowej Zelandii wszyscy pojadą na takich samych zasadach - kończy zawodnik ze Skandynawii.