Jego pomył poparł już Włókniarz Częstochowa. W poprzedniej kadencji, na wniosek tego samego radnego, uchwalono nazwę jednej z ulic w dzielnicy Zawodzie imieniem Bronisława Idzikowskiego. - Wstępnie chciałem, aby ulica była nazwana imieniem "Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego", jednakże system informatyczny nie pozwala na dłuższe nazewnictwo niż 40 znaków. Po kilku latach od tamtej inicjatywy powstała możliwość nadania nazwy dla nowo wybudowanego ronda, które powstało w bliskiej odległości od stadionu żużlowego. Uznałem, że jest to odpowiednie miejsce i moment, aby uhonorować naszego drugiego tragicznie zmarłego żużlowca i nadać nazwę dla ronda u zbiegu ulic Żużlowej i Olsztyńskiej imieniem Marka Czernego - tłumaczy Jacek Krawczyk.
- Na początku stycznia złożyłem projekt uchwały o nadanie nazwy dla ronda imieniem Marka Czernego, który będzie głosowany podczas najbliższej sesji rady miasta. Jestem przekonany, że radni przychylą się do tego wniosku i po 26 stycznia będzie w Częstochowie rondo Marka Czernego - dodał. Więcej na temat Marka Czernego i Bronisława Idzikowskiego można przeczytać TUTAJ.
Źródło: ckmwlokniarzsa.pl
powstaje tyle bzdurnych i bezsensownych nazw że na pewno wielu częstochowian będzie zadowolonych z ronda Marka Czernego