- W tym roku na sylwestra idę wraz z moją małżonką do Filharmonii Gorzowskiej. Będzie to bardzo dostojny bal, na którym będzie nam śpiewać nasza znakomita rodaczka, Krystyna Prońko, a orkiestra pod batutą znanego na świecie dyrygenta, pana Piotra Borkowskiego, będzie przygrywać nam ulubione kawałki - mówi Władysław Komarnicki.
Prezes Stali Gorzów przyznaje, że bardzo dobrze czuje się na wystawnych balach. - Jestem już w tak dostojnym wieku, że przy tak znakomitej okazji jak witanie Nowego Roku, interesują mnie tylko takie właśnie bale.
Komarnicki jedną z zabaw sylwestrowych wspomina szczególnie. - To był 2000 rok. Na zaproszenie rektora Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, pana profesora Stefana Jurgi, spędziłem z małżonką wyjątkowego sylwestra, który niestety prawdopodobnie już nigdy się nie powtórzy. Spędzaliśmy go naprawdę w pięknej, cudownej scenerii.
Noworoczne życzenia od Władysława Komarnickiego:
- Życzenia dla czytelników portalu SportoweFakty.pl złożę z wielką przyjemnością, dlatego że jesteście najszybszym i najlepszym żużlowym portalem na świecie. W Nowym Roku życzę więc redakcji, żebyście co najmniej nie byli gorsi niż dotychczas, a ilość wejść na wasze strony była przynajmniej kilkukrotnie zwiększona. Życzę wam także, żebyście nadal pisali o tym sporcie prawdę, a muszę przyznać, że dotychczas udaje się to wam w sposób znakomity. Mam również nadzieję, że w Nowym Roku będziecie mogli przekazywać same dobre informacje. Żadnych złych. Waszym czytelnikom, a także kibicom z całego kraju, a zwłaszcza moim ukochanym ze Stali Gorzów, życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku i serdecznie pozdrawiam. Wszystkiego najlepszego, do siego roku!