Tobias Kroner, choć nie był często wykorzystywany w sezonie 2011 w Ostrowie, to jednak gdy trenerem został Michał Widera, niemiecki żużlowiec zadeklarował, że chce nadal jeździć w barwach Ostrovii. Nie dziwi więc, że szybko obie strony doszły to porozumienia, co potwierdza Artur Bieliński. - Rozmowy z zawodnikami się toczą. Wysłaliśmy już do Tobiasa Kronera zaakceptowany przez niego kontrakt, więc myślę, że w poniedziałek będziemy mogli ogłosić, że Tobi jest już naszym zawodnikiem. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, powinno wszystko rozstrzygnąć się w ciągu kilku dni. Na początku grudnia powinniśmy ogłosić szkielet drużyny - mówi Bieliński.
Działacze ŻKS Ostrovia przed ostatecznym zbudowaniem składu chcą mieć pewność co do kwestii regulaminowych.
- Czekamy jeszcze na poniedziałkowe decyzje Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Wybieram się do Warszawy, gdzie mam nadzieję, zapadną ostateczne decyzje co do kształtu regulaminu w sezonie 2012. Wtedy przystąpimy do finalizacji rozmów z zawodnikami, z którymi prowadzimy negocjacje. Najpóźniej do 10 grudnia będziemy chcieli przedstawić trzon zespołu na przyszły sezon - dodaje Bieliński.
Działacze ŻKS Ostrovia rozmawiają zarówno z krajowymi zawodnikami, którzy jeździli w Ostrowie w sezonie 2011, jak i żużlowcami z zewnątrz, choć z ostrowskimi korzeniami. I>- Grupa zawodników z tego sezonu, którymi jesteśmy zainteresowani to Mariusz Staszewski, Adrian Gomólski, Mariusz Węgrzyk i Łukasz Sówka. Z innymi zawodnikami też jesteśmy po rozmowach. Z jednymi jesteśmy bliżej porozumienia, z drugimi dalej. Każdy z zawodników ma prawo pojeździć po różnych miastach i sprawdzić oferty z innych klubów. Myślę, że z tej grupy żużlowców z zewnątrz, z którymi rozmawiamy, z trzema uda nam się podpisać kontrakty - wierzy p.o. prezesa ŻKS Ostrovia.
Artur Bieliński potwierdza także, że nadal istnieją szanse na starty w rodzinnym mieście braci Szczepaniaków. - Dyplomatycznie powiem, że szanse oceniam 50 na 50. Natomiast pojawiła się jakaś iskierka nadziei jeśli chodzi o Michała Szczepaniaka. Szczerze sobie wcześniej powiedzieliśmy, na jakie warunki finansowe nas stać. Teraz decyzja należy do żużlowców. W przyszłym tygodniu mamy umówione kolejne spotkanie i myślę, że wkrótce powinna się ta kwestia rozstrzygnąć - kończy szef żużlowej Ostrovii.