Piotr Żyto zaproponował, aby połączono I i II ligę żużlową, a startujące w niej zespoły podzielić na dwie grupy. Sam zainteresowany nie chce się jednak wypowiadać na temat swojego pomysł do momentu, kiedy nie będzie on przeanalizowany podczas spotkania prezesów II ligi. - Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Spotykamy się w poniedziałek w Poznaniu i tam wszystko będzie omówione. Jak pomysł spotka się z akceptacją, to będzie o czym rozmawiać - powiedział trener Kolejarza Rawicz.
Żyto chce, aby połączyć I i II ligę i jednocześnie zrezygnować ze startów zagranicznych drużyn. To spowoduje, że przy dziesięciu zespołach startujących w Ekstralidze, w połączonej I lidze startowałoby dwanaście drużyn. Liga miałaby zostać podzielona na dwie grupy po sześć zespołów (w nawiasie miejsce zajęte przez zespół w poprzednim sezonie):
Grupa A
Start Gniezno (3 I)
Orzeł Łódź (7 I)
PSŻ Poznań (8 I)
KMŻ Lublin (2 II)
Ostrovia Ostrów (3 II)
KSM Krosno (8 II)
Grupa B
GTŻ Grudziądz (4 I)
RKM Rybnik (6 I)
Polonia Piła (1 II)
Kolejarz Opole (4 II)
Wanda Kraków (5 II)
Kolejarz Rawicz (7 II)
System rozgrywek:
- Drużyny gr. A i B jadą rundę zasadniczą, mecz każdy z każdym (dziesięć spotkań)
- Następnie po cztery najlepsze zespoły tworzą grupę finałową (z zaliczeniem bezpośrednich wyników pomiędzy zespołami awansującymi). Drużyny te rozgrywają mecze pomiędzy sobą (zespoły z gr. A z zespołami gr. B). Jest to kolejne osiem meczów dla każdego z tych zespołów. Drużyna z najlepszym bilansem pkt. awansuje do ekstraligi, a drugi zespół pojedzie baraże z dziewiątym zespołem ekstraligi (ogólnie te drużyny rozegrają osiemnaście meczów ligowych)
- Natomiast zespoły które zajęły po rundzie zasadniczej miejsca piąte i szóste, z obydwu grup, spotykają się w czterech czwórmeczach (wg tabeli Pucharu Świata, z tym że zespoły mogą liczyć po 6 zawodników), na torze każdego z tych zespołów. Suma wyników z tych czterech czwórmeczów decyduje o końcowym miejscu w tabeli pierwszej ligi na pozycjach dziewięć do dwanaście (zespoły te odjeżdżają czternaście spotkań ligowych)
Propozycja trenera Kolejarza jest ciekawa, ale istnieją małe szanse na powodzenie tego pomysłu. Już podczas poprzednich narad środowiskowych przedstawicieli klubów I i II ligi podkreślano, że zwłaszcza zespoły II ligi nie są w stanie wytrzymać finansowo tak dużej liczby spotkań. Trzeba jednak dodać, że jest też grupa prezesów II ligi, która narzekała na zbyt małą liczbę spotkań zwłaszcza w sezonie 2010.