W poniedziałkowe popołudnie działacze Stokłosa Polonii Piła odwiedzili głównego sponsora. Wstępnie rozmawiano na temat dalszej współpracy i ustalono datę kolejnego spotkania, po którym powinniśmy poznać więcej szczegółów. - Potwierdziły i pojawiły się zapewnienia, że Senator nadal będzie wspomagał pilski żużel. Co i jak szczegółowo się odbędzie zostanie dopiero ustalone. Czas pokaże poziom, na którym to wsparcie będzie kontynuowane. Myślę, że zaraz na początku listopada powinno to być ustalone. W pierwszym tygodniu następnego miesiąca mamy spotkanie z panem Senatorem i tam będziemy dalej wprowadzić rozmowy. Nie mogę powiedzieć ile procentowo budżetu miałby zapewnić Senator Stokłosa, bo to wszystko trzeba wspólnie ustalić - powiedział prezes pilskiego klubu, Cezary Łysanowicz.
Prezes Łysanowicz spotkał się w ostatnich dniach także z prezydentem Piły - Piotrem Głowskim. Tu również z obu stron padły zapewnienia o chęci kontynuowania współpracy. - Było to podziękowanie za pomoc w trakcie sezonu. Wcześniej takie spotkanie mieliśmy również u Henryka Stokłosy. Odbyły się wstępne rozmowy na temat przyszłorocznej współpracy miasta z klubem i myślę, że wszystko jest na dobrej drodze. Prezydent jest zadowolony z dotychczasowej współpracy, my również i nie widzę przeszkód aby to kontynuować.
Szczegółów wsparcia ze strony miasta jeszcze nie ustalono. Wszystko musi odbyć się zgodnie z prawem, a więc w drodze przetargów. - Czas pokaże jakie będzie to wsparcie. Mamy stadion wynajmowany od miasta za stosunkowo niewielką opłatą i myślę, że dalej w tym kierunku nasza współpraca będzie się rozwijać. Odnośnie kwoty, to nie padały żadne konkrety, bo będą ogłoszone przetargi i w tej drodze poznamy szczegółowe ustalenia.
Wiemy już oficjalnie, że Piłę opuszczą bracia Przemysław i Piotr Pawliccy, którzy wracają po rocznym wypożyczeniu do swojego macierzystego klubu. Prezes Łysanowicz przez okres ich startów w Pile był z nimi blisko związany i życzy im powodzenia w dalszej karierze. - Oni byli zawodnikami Unii Leszno, skończył się sezon i wrócili do swojego klubu. Życzę im powodzenia, jak najlepszych startów i wyników, aby były one porównywalne jak na drugoligowym froncie. Oczywiście będzie o to dużo trudniej, bo to ekstraliga, ale wierzę, że sobie poradzą.
Jeszcze nie wiadomo kto w następnym sezonie zastąpi tegorocznych liderów Stokłosa Polonii Piła. Tu pole do popisu otrzyma trener Piotr Szymko, jednak póki co musi wstrzymać się z podpisywaniem kontraktów, gdyż najpierw musi zostać zapewniony budżet. - To jest rola trenera. Trener będzie przedstawiał skład i wspólnie z zarządem będziemy go rozpatrywać. Kontrakty podpisuje się do końca stycznia, także nic nie robimy na "hura". Najpierw trzeba mieć pieniądze i zagwarantowany budżet, aby nie obiecywać wirtualnych pieniędzy. Oczywiście chcemy zakończyć to wcześniej i nie czekać do ostatniej chwili. Granicznego terminu jeszcze jednak nie podam.