Przypomnijmy, że 14 lutego br. Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim skazał trzy osoby. Marcin G. skazany został na rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Wyroki usłyszeli również Jan G. i Lech K. Obu skazano na rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ten drugi otrzymał również roczny zakaz pełnienia funkcji trenera sportu żużlowego. Kary zostały zawieszone w wykonaniu na okres dwóch lat. Wyrok nie był prawomocny.
UZASADNIENIE WYROKU SĄDU REJONOWEGO W OSTROWIE WLKP. Z DNIA 14.02.2011r. --->>>
Z ogłoszonymi w lutym wyrokami oraz ich uzasadnieniami nie zgadzają się obrońcy oskarżonych. - Sąd Rejonowy pierwszej instancji nie poczynił żadnych ustaleń faktycznych, a cały proces myślowy sądu polegał na przytaczaniu wybranych z kontekstu zdań poszczególnych oskarżonych oraz przytaczaniu - uznając za wiarygodny i legalny - materiał pochodzący z podsłuchu wypowiedzi danych osób. Sąd uznał mojego klienta za winnego, ponieważ w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do postawionych mu zarzutów. Ale mój klient nawet nie użył stwierdzenia "przyznaję się". On użył słów "nie wiem czy wypełniłem swoim zachowaniem znamiona przestępstwa". Tylko, że sąd tego zdania nie zauważa - powiedziała mecenas Małgorzata Hoffman-Kapciuk, obrońca Marcina G. na antenie Radia Centrum.
Obrońcy oskarżonych wnoszą o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego i ponowne rozpatrzenie sprawy lub uniewinnienie oskarżonych. Wydział Karny Odwoławczy Sądu Okręgowego w Kaliszu wyrok ogłosi 27 października.
Przypomnijmy, że był to drugi proces w tej sprawie. W grudniu 2008 roku, sąd uniewinnił Jana G., Lecha K. oraz nieżyjącego b. prezesa ostrowskiego klubu Jana Ł.. Karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 3 lata, otrzymał wówczas Marcin G. Wtedy jednak wyrok ostrowskiego sądu zaskarżył prokurator. Sąd Okręgowy w Kaliszu postanowił o ponownym rozpatrzeniu sprawy przez sąd I instancji.
Cała sprawa dotyczy wydarzeń z 2007 roku. Doszło wtedy do meczu finałowego, którego stawką był awans Klubu Motorowego Ostrów do ekstraligi żużlowej. Wtedy to Marcin G. miał proponować jednemu z zawodników Stali, Matejowi F. 40 tys. zł, a później 25 tys. euro, za celową stratę 6 punktów i przyczynienie się w ten sposób do wygranej ostrowian. Sprawa została zgłoszona organom ścigania. Władze polskiego żużla na ostrowski klub nałożoły 400 tys. zł. kary i 7 ujemnych punktów na starcie kolejnych rozgrywek. 22 maja br. Matej F. został znaleziony martwy w swoim busie w Gorzowie.
Źródło: Radio Centrum