- Podtrzymuję decyzję, że nie będę jedynym sponsorem klubu. Oczywiście rozpocząłem już wszystkie procedury wymagane przy składaniu podania o przyznanie licencji - poinformował Witold Skrzydlewski na łamach Expressu Ilustrowanego.
- Ja podchodzę do sprawy z optymizmem. Liczę, że wielu ludzi dotrzyma wcześniej dane obietnice i znajdą się pieniądze, aby zbudować pierwszoligową drużynę. Z tego, co wiem, są już pewne pomysły na ratowanie łódzkiego speedwaya. Ponadto proszę pamiętać, że w żużlu czas na budowanie zespołu jest dość długi. Wystarczy powiedzieć, że zespół należy zgłosić do końca lutego. Jak widać, czasu jest sporo. Muszą się jednak zaleźć pieniądze. Sądzę, że na zbudowanie średniej jakości teamu wystarczą dwa miliony złotych - stwierdził główny sponsor łódzkiego żużla.
Źródło: Express Ilustrowany