Ostrowska drużyna mecz z Niedźwiadkami rozegrała bez dwójki rosyjskich juniorów. Przypomnijmy, że Władimir Borodullin i Witalij Biełousow nie dostali pozwolenia na start w Polsce od swoich rodzimych klubów. Pomimo osłabienia Lubawa Litex pokonała Kolejarza 48:41. - Chłopacy zrobili swoje. Każdy pojechał tak jak sobie zakładaliśmy przed zawodami. Nie spodziewałem się jednak że tak dobrze zapunktuje Sebastian Brucheiser. Lider zespołu, Mariusz Staszewski pojechał tak jak w całym sezonie, na dobrym poziomie Adrian Gomólski zrekompensował się za poprzedni mecz z Lublinem. Zawody mogły się podobać kibicom. Były emocje i walka na torze - mówi Michał Widera.
Przyjezdni prowadzili od samego początku spotkania. Po 10 biegach było 35:24 dla Lubawy Litexu. Jednak kolejne dwa wyścigi rawiczanie wygrali w stosunku 5:1 i przewaga ostrowian stopniała do 3 "oczek". Końcówka jednak ponownie należała do gości. - Chłopacy szybko wrócili do odpowiednich ustawień i ponownie zaczęliśmy wygrywać. Mechanicy i zawodnicy wykonali kawał dobrej roboty - wyjaśnia trener Lubawy Litexu.
Ostrowski zespół po wygranej w Rawiczu zachowuje szansę na zajęcie drugiego miejsca w tabeli II ligi, które premiowane jest awansem na zaplecze ekstraligi. Jednak w ostatniej kolejce muszą zostać spełnione dwa warunki. Podopieczni Widery muszą na własnym torze uporać się ze Stokłosą Polonią Piła i liczyć na porażkę Lubelskiego Węgla KMŻ w wyjazdowym meczu z Kaskadą Równe. Ostrowianie skupiają się na swoim pojedynku. - Chcemy wystawić na tyle optymalny skład który pozwoli stawić czoła pilanom. Po meczu w Rawiczu dzwonił do mnie Władimir Borodullin z gratulacjami i poinformował mnie, że wyraża chęć startu w następnych zawodach. Myślę, że także ściągniemy Witalija Biełousowa - mówi Michał Widera.
Drużyna z Piły ma już zapewniony awans do I ligi, ale z pewnością do Ostrowa Wielkopolskiego nie przyjedzie odjechać spotkania a z zamiarem udanego zakończenia rozgrywek. - Zrobimy wszystko aby przygotować się do tego meczu jak najlepiej. Serdecznie zapraszam ostrowskich kibiców na stadion w najbliższa niedzielę. Chcemy udowodnić, że stać nas na dobrą walkę i na zwyciężanie - zakończył szkoleniowiec Lubawy Litexu.