Maciej Janowski dla SportoweFakty.pl: Jędrzejak mocno odczuwa skutki wypadku

Betard Sparta Wrocław nie pojedzie w niedzielę na ligowy mecz do Torunia. Wrocławianie nie będą w stanie skompletować na ten pojedynek składu. Maciej Janowski jest mocno zaskoczony decyzją kierownictwa drużyny z Dolnego Śląska.

Wrocławianie nie będą mogli skorzystać z usług Tomasza Jędrzejaka. W związku z tym Betard Sparta oddał mecz z Unibaksem Toruń walkowerem. - Bardzo zaskoczyła mnie ta decyzja. Nie miałem okazji jeszcze porozmawiać z ani z trenerem, ani z panią prezes o całej tej sytuacji. Wiadomo, że nasza sytuacja kadrowa jest ciężka. Właśnie odwiedziłem w szpitalu Piotrka Świderskiego, który żałuje, że nie możemy dalej się ścigać. Nie wiem dokładnie jak aktualnie czuje się Tomasz Jędrzejak, ale on mocno poobijał się w niedzielnym meczu we Wrocławiu. Mimo że zdecydował się jeszcze pojechać w tym spotkaniu, to na pewno nie czuł się najlepiej. Tomek po kilku dniach musi mocno odczuwać skutki tego wypadku - powiedział dla SportoweFakty.pl Maciej Janowski.

Wrocławski junior uważa, że półfinałowe pojedynki będą bardzo emocjonujące. Zdaniem Macieja Janowskiego o złoto w tym roku powalczą zespoły z Torunia i Zielonej Góry. - Bardzo interesująco zapowiadają się półfinały. Ciężko wytypować finalistów. Chciałbym wybrać się na mecz Falubazu i Stali, aby zobaczyć od tej drugiej strony, jak wygląda atmosfera podczas derbów. To będzie bardzo ekscytujące przeżycie. Unia Leszno jest podobnie jak my osłabiona kontuzjami zawodników, dlatego myślę, że w finale znajdzie się Unibax oraz Falubaz - stwierdził.

"Magic" skupia się teraz na ligach zagranicznych i walce o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. - Jestem dość dobrze "wjeżdżony" w sezon. Mam ligę szwedzką i brytyjską. Teraz moim najważniejszym celem są mistrzostwa świata juniorów. Na pewno jeszcze postaram się wystąpić w jakiś zawodach, aby podtrzymać formę - zakończył.

Komentarze (0)