Jarosław Hampel dla SportoweFakty.pl: Kluczem do zwycięstwa okazała się wyrównana drużyna

Jarosław Hampel był liderem leszczyńskiej Unii podczas ostatniego meczu Byków w Rzeszowie. Wychowanek pilskiej Polonii wywalczył 12 punktów, będąc głównym ojcem sukcesu leszczynian. Co powiedział po spotkaniu w stolicy Podkarpacia?

Dzień po tym jak Jarosław Hampel wraz ze swoimi kolegami zdobył tytuł Drużynowych Mistrzów Świata, przyjechał do Rzeszowa, gdzie również jego zespół odniósł cenne zwycięstwo. Z pewnością tak udany weekend może cieszyć wychowanka Polonii Piła. - To były ciężki dwa dni. Jeśli chodzi o sobotni finał DPŚ to naprawdę nie było łatwo. Mieliśmy swoje upadki, mieliśmy swoje wzloty. W zasadzie wygraliśmy te zawody w końcówce, ale liczy się zwycięstwo. Pokazaliśmy, że mamy charakter i mimo niepowodzeń, które dotknęły nas na początku, potrafiliśmy się zmobilizować i pojechać lepiej w dalszej część tego turnieju. Ogólnie rzecz ujmując było świetnie. Bardzo dobra organizacja tych zawodów, pełen stadion fantastycznych kibiców, a na koniec nasz triumf - niezapomniane przeżycie - podsumował finał DPŚ w Gorzowie Wlkp.

W niedzielnym pojedynku Hampel dwukrotnie musiał uznać wyższość Rafała Okoniewskiego, który tego dnia nie znalazł pogromcy i wywalczył komplet 18 punktów. - Dzisiaj Rafał (Okoniewski dop.red.) jechał fenomenalnie. Jego postawa była po prostu świetna. Pewnie wygrywał swoje biegi, szybko wychodził spod taśmy, a na dystansie praktycznie nie szło go dogonić. Moje gratulacje, bo zrobić 18 punktów w Speedway Ekstralidze na pewno nie jest łatwo, a on to zrobił z dość dużą łatwością. W tym ostatnim biegu chciałem go dogonić, jednak czegoś zabrakło. Jechał bardzo dobrze, nie popełniał błędów i nie mogłem przez to nic zrobić. Podkreślam, że jest to świetny rezultat, tym bardziej, że Rafała trapiły częste kontuzje. Obecny sezon rozgrywa się dla niego bardzo pechowo, a teraz jedzie bardzo ładnie - komplementował swojego rywala Hampel.

Unia wygrała w Rzeszowie w stosunku 41:49, prowadząc od pierwszego do ostatniego biegu. Gdzie zatem leży przyczyna triumfu leszczyńskich "Byków"? - Kluczem do zwycięstwa okazała się wyrównana drużyna. Praktycznie każdy punktował, bardzo cenne "oczka" przywieźli juniorzy i dlatego dzisiaj wygraliśmy. Bardzo ładnie pojechał także Adam Skórnicki. Omijały nas defekty czy jakieś inne wykluczenia, co także wpłynęło na końcowy rezultat zawodów. Cieszę się, że udało nam się zwyciężyć, tym bardziej, że w Rzeszowie wcale o wygraną nie jest łatwo - stwierdził Jarosław Hampel w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Niedzielny pojedynek pomiędzy PGE Marmą Rzeszów a Unią Leszno rozgrywany był pod znakiem walki dwóch najskuteczniejszych zawodników Speedway Ekstralig - Jarosława Hampela i Jasona Crumpa. Zwycięsko wyszedł z niej Polak. - Chciałbym w dalszym ciągu utrzymywać taki poziom startów w Speedway Ekstralidze, bo to z pewnością mobilizuje do dalszej jazdy. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taką dyspozycję aż do samego końca rundy play off - zakończył popularny "Mały".

Źródło artykułu: