Według menadżera ekipy z Półwyspu Jutlandzkiego, Andersa Sechera, Mads w chwili obecnej znajduje się w lepszej dyspozycji niż Hans Andersen oraz Leon Madsen i to on najbardziej zasługuje na partnerowanie Kennethowi Bjerre, Nielsowi Kristianowi Iversenowi, Bjarne Pedersenowi oraz Nickiemu Pedersenowi. - Być może Anders chciał mieć w zespole kogoś, kto w każdym wyścigu da z siebie sto procent i o każdy punkt będzie walczył do upadłego. W ogóle nie spodziewałem się powołania i w zasadzie już planowałem tygodniowe wakacje - powiedział Korneliussen.
Żużlowiec teamu z Małopolski w tym sezonie spisuje się naprawdę nieźle. Czyżby tajemnicą jego świetnej postawy było zrzucenie kilku kilogramów w przerwie zimowej? - Rzeczywiście czuję różnicę, gdy siedzę na motocyklu. To są wprawdzie tylko jakieś trzy lub cztery kilogramy, ale różnica jest spora - dodał Duńczyk.
Podopieczni Andersa Sechera udział w DPŚ 2011 rozpoczną już w sobotę w Vojens, gdzie w półfinale zmierzą się z zespołami Australii, Niemiec i Szwecji. W drugim półfinale w King's Lynn (11 lipca) rywalizować będą natomiast ekipy Czech, Polski, Roski oraz Wielkiej Brytanii. Baraż (14 lipca) i finał (16 lipca) tegorocznej edycji czempionatu odbędą się w Gorzowie Wielkopolskim. - Pierwszy i ostatni raz jeździłem w Gorzowie podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w 2000 roku. Mamy jednak w składzie zawodników miejscowej Stali, Nielsa Kristiana Iversena oraz Nickiego Pedersena, którzy na pewno będą służyć dobrą radą - zakończył 28-latek.
Mads Korneliussen w trwających zmaganiach II ligi wystąpił w ośmiu meczach Speedway Wandy Kraków i legitymuje się średnią w wysokości aż 2,444 pkt./bieg. Trofeum im. Ove Fundina broni w tym roku reprezentacja Polski.
Mads Korneliussen ostatnimi czasy jest bardzo skuteczny
na Instagramie 
na Facebooku 
