Podopieczni Jerkera Erikssona triumfowali 46:44, a "Daisy" pomimo nieudanego początku rywalizacji miał ogromny wkład w zwycięstwo ekipy z Hagfors, ponieważ dwa ostatnie biegi z jego udziałem gospodarze wygrali podwójnie. - Na początku spotkania miałem problemy sprzętowe. Pierwsze trzy moje gonitwy były fatalne, ale później udało mi się dopasować do nawierzchni. Tutejszy tor jest bardzo specyficzny i trudno się do niego przyzwyczaić, jednak w tej chwili jestem na dobrej drodze do sukcesu - powiedział Watt.
Valsarna przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek typowana była do roli outsidera, a tymczasem drużyna ta radzi sobie całkiem dobrze i w chwili obecnej z dorobkiem 9 oczek plasuje się w tabeli na trzeciej lokacie. - Świetnie się bawimy i nie sądziłem, że będziemy w stanie wygrać choć jeden mecz. W tym zespole drzemie jednak spory potencjał. Wystarczy spojrzeć choćby na Tomasza Gapińskiego, który we wtorek był fantastyczny i zdobył aż 15 punktów. On ma zadatki na lidera z prawdziwego zdarzenia - dodał Australijczyk.
Davey Watt znalazł się w awizowanym zestawieniu GTŻ Grudziądz na niedzielny pojedynek I ligi z Polonią Bydgoszcz. 33-latka zabraknie natomiast w składzie reprezentacji Australii w półfinale Drużynowego Pucharu Świata w Vojens (9 lipca).
Davey Watt myślami jest już przy niedzielnym spotkaniu z Polonią Bydgoszcz