Norbert Kościuch: Chcemy trochę poprzeszkadzać Polonii

W niedzielę 29 maja Lechma Poznań zmierzy się w Bydgoszczy z tamtejszą Polonią. Zdaniem jednego z liderów Skorpionów Norberta Kościucha, faworytem są gospodarze, ale drużyna Lechmy nie zamierza tanio sprzedać swojej skóry.

Norbert Kościuch wie, że Polonia jest bardzo mocna na swoim torze, ale nie zamierza składać broni przed pojedynkiem. - Bydgoszcz jest bardzo silną drużyną, ale my nie myślimy o tym, żeby przyjechać i odpuścić ten mecz. Na pewno chcemy stworzyć dobre widowisko i pojechać na 100 proc. swoich możliwości. Czy to się uda? To pokaże niedzielne spotkanie. Jedno jest pewne, mamy zamiar trochę "poprzeszkadzać" Polonistom w odniesieniu łatwego zwycięstwa - mówi Kościuch.

W swojej karierze Kościuch nie miał wielu okazji do startów w Bydgoszczy. - Pamiętam, że jeździliśmy tutaj w 2008 r. kiedy bydgoszczanie jeździli w I lidze. Również w zeszłym roku pojawiłem się na sparingu i całkiem nieźle się zaprezentowałem. Ale to był zeszły rok, teraz mamy inne motocykle, z nowymi tłumikami, tor pewnie będzie inny, także zobaczymy jak będzie. Poza tym cały czas szukam optymalnej formy i dyspozycji. Dogrywam również sprawy sprzętowe. Zrobię wszystko, żeby wrócić do optymalnej formy i mam nadzieję, że w Bydgoszczy zaprezentuje się z dobrej strony. - mówi żużlowiec Lechmy Poznań.

Norbert Kościuch uważa, że żużlowcy nie mają wyjścia i muszą się dostosować do przepisów nakazujących jazdę na nowych tłumikach. - O nowych tłumikach powiedziano już dużo, a nawet za dużo. Ja byłem i jestem przeciwny tym nowinkom technicznym, ale niestety muszę na nich jeździć. Jak widać świat ma inne zdanie, a my w naszych protestach jesteśmy osamotnieni i nie mamy wyjścia, musimy się dostosować do większości - podsumowuje Kościuch.

Źródło artykułu: