Jak informowaliśmy wcześniej, Niels Kristian Iversen zakomunikował na swojej stronie internetowej, że nie wystartuje w piątkowym spotkaniu ligi duńskiej, a pod znakiem zapytania stoi jego start w niedzielnym szlagierze Speedway Ekstraligi, pomiędzy Caelum Stalą Gorzów a Unibaxem Toruń.
Nie ma szans żeby gorzowską ekipę wsparł Hans Andersen, który w kuriozalnych okolicznościach, przed kilkoma tygodniami, doznał kontuzji kostki. - W przypadku zawodników prawda jest taka, że oni łatwo nie odpuszczają, jednak ja twardo stąpam po ziemi. Zarówno Niels Kristian Iversen jak i Hans Andersen, w piątek będą mieli konsultację z medykiem zajmującym się reprezentacją Danii na żużlu i w piłce ręcznej. Z najświeższych informacji wynika jednak, że Andersen zamierza wsiąść na motocykl najwcześniej 10 czerwca - powiedział Czesław Czernicki, trener gorzowskiej drużyny.
Szkoleniowiec Caelum Stali zmienił nieco ustawienie swojego składu w porównaniu do poprzednich meczów. Podyktowane to było utworzeniem się słabszej pary tworzonej właśnie przez Iversena i jednego z młodzieżowców. - Zawszę chcę mieć spokój jeśli chodzi o skład, a od momentu gdy dowiedziałem się o wypadku Iversena, wypaliłem już pół paczki papierosów. Chyba miałem jakieś przeczucie jeśli chodzi o skład, bo pary ustawiłem tak, że „zetzetka” bardzo dobrze się w tym wszystkim komponuje - zauważył. - W drugiej parze ustawiłem Pedersena z Mroczką, bo w ostatnim meczu, Iversen przegrał podwójnie jadąc w parze z juniorem, więc teraz razem z młodzieżowcem w czwartej serii startów pojedzie Nicki - oznajmił Czernicki.
Wciąż nie wiadomo jednak czy "Puk" pojedzie w niedzielnym spotkaniu swojej polskiej drużyny. - Życzę sobie i wszystkim żebyśmy nie mieli takich problemów i żeby Iversen mógł z nami wystartować w niedzielę. Mam jednak świadomość tego, że jest to bolesna kontuzja, bo dokuczała mu już kilka sezonów temu. Po piątkowej konsultacji medycznej wszystko będzie jasne - zakomunikował trener Stalowców.