Podczas poniedziałkowego meczu wielu zawodników pokazało, że przeskok z drugiej ligi do pierwszej nie jest łatwy. - Stąd bierze się zbyt pasywna jazda, obawa przed zaatakowaniem rywala, szczególnie w meczach wyjazdowych. Chyba płacimy frycowe, bo myślałem, że początek w naszym wykonaniu będzie lepszy. Teraz musimy przyspieszyć - przyznał szkoleniowiec Orła.
Kolejny pojedynek łodzianie rozegrają na wyjeździe z Polonią Bydgoszcz. Trener łodzian zapowiada zmiany w składzie na to spotkanie. - Szansę na pewno dostanie Kirył Cukanow. Chcę sprawdzić też pozostałych, by znaleźć optymalny skład na mecz z Lokomotivem Daugavpils przed własną publicznością. Nie ma co bowiem ukrywać, że na zwycięstwa musimy liczyć głównie u siebie - stwierdził Janusz Ślączka.
Źródło: Express Ilustrowany