Andrzej Małecki: Wszystkie kwestie z prezesem Dworakowskim są uzgodnione

Mimo podpisania wstępnych umów przez braci Pawlickich w Pile, wielu kibiców nadal wątpi, że wystąpią oni w II lidze. Prezes Stokłosa Polonii Piła uspokaja i zapewnia, że pozostały tylko formalności, a warunki wypożyczenia są już z prezesem Dworakowskim ustalone.

- Wszystkie kwestie między naszym sponsorem, a prezesem Dworakowskim są już uzgodnione. Oficjalne podpisanie kontraktów jest teraz formalnością - tak o przejściu braci Przemysława i Piotra jr Pawlickich do Piły mówi prezes Stokłosa Polonii, Andrzej Małecki.

Sternik pilskiego klubu nie ukrywa kto stoi za głośnym transferem. Negocjacje z młodymi zawodnikami rozpoczęły się tuż po meczu z Ostrovią i wszystko potoczyło się bardzo szybko.- Oczywiście w głównej mierze za transfer możemy dziękować Senatorowi Henrykowi Stokłosie. Bez jego pomocy przyjście braci Pawlickich do Piły byłoby niemożliwe. Bardzo dużą rolę odegrał także Jerzy Cerba, który od początku uczestniczył w negocjacjach. Można powiedzieć, że rozpoczęły się one już po meczu z Ostrowem, w tym samym dniu.

Prezes Małecki o warunkach kontraktu mówi bardzo oficjalnie. Zapewnia, że umowy będą podpisane zgodnie z obowiązującym regulaminem finansowym, a żaden z braci nie ma gwarantowanej ilości startów. - Warunki finansowe za starty są zgodne z nowym regulaminem finansowym. Inaczej nie możemy podpisywać umów, a więc są one ściśle określone. Nie ma także ustaleń, które mówiłby, że muszą wystąpić w każdym meczu. To czy będą jeździć regularnie będzie zależne wyłącznie od ich formy.

Po przegranym pierwszym meczu klub z Piły staje się teraz jednym z faworytów do awansu do pierwszej ligi. Prezes Małecki mówi o tym, że jego zespół od początku miał taki cel, a teraz staje się on tylko bardziej realny. - Celem drużyny od początku był awans do pierwszej ligi, ale pierwszy mecz to był dla nas zimny prysznic. Myślę, że zawodnicy się w pewnym stopniu spalili, tak jak to było w przypadku Mariusza Frankowa, którego zjadła trema. Na treningach wykręcał już bardzo dobre czasy i jestem przekonany, że dostanie jeszcze od trenera szansę. Podobnie Piotr Rembas - tor w Opolu jest mu znany i myślę, że będzie tam także przydatnym zawodnikiem.

Udało nam się także skontaktować ze starszym z braci - Przemysławem Pawlickim. Zawodnik oficjalnych wypowiedzi zamierza udzielać dopiero wtedy, gdy wszystkie formalności zostaną załatwione. Obecnie prezes Unii Leszno - Józef Dworakowski przebywa na wakacjach i podpisanie umowy będzie możliwe dopiero po jego powrocie. Przemysław Pawlicki jednocześnie zapewnia, że po podpisaniu wstępnej umowy z Polonią żadnej wypowiedzi jeszcze nie udzielił.

Komentarze (0)