Tobiasz Musielak: Tor był bardzo trudny

Unia Leszno pokonała na własnym torze PGE Marmę Rzeszów 56:31. Junior Byków Tobiasz Musielak zdobył w tym meczu 3 punkty, wygrywając wraz z bratem Sławomirem bieg nr 1. Zawodnik ten nie może jednak zaliczyć tego spotkania do udanych, bo tylko raz udało mu się dojechać do mety.

Tobiasz Musielak zwraca uwagę na przygotowanie nawierzchni, lecz nie upatruje w nim przyczyny swojej nie najlepszej postawy. - Tor był dzisiaj bardzo trudny, ale nie chciałbym teraz na to zwalać całej winy za mój występ. Jak widać Jurica Pavlic potrafił dzisiaj dobrze pojechać. Mi się za to coś nie udawało. Motocykle spisują się wręcz znakomicie natomiast widocznie moje umiejętności nie są jeszcze na tyle dobre aby startować na tak wysokim poziomie - powiedział Musielak.

Leszczyński junior zaliczył dwa upadki. Udało mu się na szczęście uniknąć kontuzji. -Czuję się dobrze, lekko boli mnie łokieć gdyż już wcześniej go poobijałem, a dzisiaj mi się troszeczkę ta kontuzja odnowiła. Ogólnie jest OK. Możliwe, że jutro poczuję większy ból, ale jestem już do tego przyzwyczajony.

Młody leszczynianin jest bardzo zadowolony z wyniku jaki osiągnęła jego drużyna w pierwszym spotkaniu na własnym obiekcie. -Wiedziałem, że będzie ciężko. Chcieliśmy wypaść jak najlepiej przed własną publicznością, bo to dopiero nasz pierwszy mecz u siebie. Zależało nam na wygranej i bardzo się cieszymy, że osiągnęliśmy tak dobry wynik - zakończył.

Źródło artykułu: