Jurica Pavlic (Unia Leszno): Wszystko wskazuje na to, że zeszłoroczne problemy mam już za sobą. Poczułem się dziś niezwykle dziwnie, gdy zobaczyłem, że startuje pierwszy bieg a ja w nim nie jadę bo już nie jestem juniorem. Teraz już nie ma żartów, bo każdy w zespole może zostać zastąpiony przez kogoś innego. Trzeba po prostu dobrze jeździć, a dzisiaj mieliśmy małą rozgrzewkę. Nie zastanawiam się, czy wystąpię w pierwszym meczu ligowym. Ja chcę tylko dobrze jeździć, a jak wyniki będą odpowiednie to wiem, że zostanę w zespole. Jeśli będzie inaczej, to oczywiste jest, że zastąpi mnie ktoś lepszy. Przed nami jeszcze sparingi oraz Memoriał, które pokażą kto jest w tej chwili najlepiej dysponowany. Bardzo chciałbym się jak najlepiej zaprezentować w sobotnim Memoriale Alfreda Smoczyka i poprawić wynik z zeszłego roku.
Tobiasz Musielak (Unia Leszno): Bardzo fajnie jest startować i wygrywać z takimi zawodnikami jak Greg Hancock czy Piotr Protasiewicz. Należy jednak pamiętać, że to tylko sparing. Nie możemy się zbytnio podpalać, bo Ci żużlowcy z pewnością dopiero testują różne ustawienia, a ja mam już w sumie wszystko sprawdzone. Dziś przegrywałem starty, ale starałem się walczyć na dystansie, co mi się udawało. Cały czas pracuję z psychologiem. Do tego staram się poprawić swoje starty. Oby tak dalej. Mimo że Greg startował dzisiaj na nowych tłumikach byłem spokojny o jego zachowanie na torze. To bardzo doświadczony zawodnik, który potrafi sobie poradzić w niemal każdych warunkach. Mam nadzieję, że będziemy ze Sławkiem dobrą parą juniorską. Bardzo chciałbym abyśmy w pierwszym ligowym meczu wygrali inauguracyjny bieg 5:1, bo na wyjeździe daje to duży komfort psychiczny.
Andreas Jonsson (Stelmet Falubaz Zielona Góra): Jestem trochę zmęczony. Ciało musi znów przyzwyczaić się do takiego wysiłku. Ogólnie czuję się nieźle, a do tego moje motory spisywały się dobrze. Zmieniłem w nich wiele małych rzeczy, które potrafią czasami zrobić ogromną różnicę. Ponadto mam nowe osoby w zespole. Potrzebuję jednak nieco czasu, żeby się w pełni ze wszystkim spasować. Nie wiem, czy jutro odbędzie się sparing w Zielonej Górze, ale z pewnością zawodnicy będą trenować.
Adam Skórnicki (Unia Leszno): Dziś jeździło się bardzo fajnie. Szkoda, że nie udało mi się wywalczyć zbyt wielu punktów, ale niewątpliwie odczuwam pewną satysfakcję. Mimo że to tylko sparing, było bardzo dużo walki, między innymi z Gregiem Hancockiem. Jest to bardzo doświadczony zawodnik. Oboje potrafimy jeździć i wiemy, że sobie krzywdy nie zrobimy. Każdy chciał wygrać, dlatego wyścigi były dość emocjonujące. Przed nami jeszcze dużo czasu i ciężkiej pracy, zanim rozpoczniemy sezon ligowy. Chciałbym się dobrze zaprezentować podczas Memoriału. Przede mną jeszcze kilka problemów do pokonania, ale mam nadzieję, że się z nimi uporam i będzie dobrze.
Sławomir Musielak (Unia Leszno): Pierwsze koty za płoty. Przed nami jeszcze dużo pracy. Póki co rewelacji nie ma. Z pewnością sam muszę jeszcze dużo tutaj potrenować, a wtedy pewnie będzie lepiej. Potrzebuję nieco więcej startów. Mieliśmy dopiero dwa treningi w Lesznie, a dziś odjechaliśmy pierwszy sparing. Brak mi jeszcze obycia z motocyklem. Może trochę za dużo zmian poczyniliśmy w sprzęcie. Postaram się kilka rzeczy poprawić, tak żeby jutro było lepiej.