- Przede wszystkim chciałbym pogratulować całej drużynie KM Ostrów: działaczom, kibicom i zawodnikom, którzy wzięli udział w niedzielnym meczu. Naprawdę ubolewałem nad faktem, że nie mogłem wystartować w tym spotkaniu, tym bardziej, że kontuzje dotknęły również Chrisa Harrisa i Lukasa Drymla, a więc drużyna została silnie osłabiona. Niestety mój stan zdrowia nie pozwolił mi, aby wsiąść na motor, mogłem jedynie śledzić wyniki w internecie. Drużyna z Grudziądza jest bardzo wymagająca, o czym przekonaliśmy się w meczu wyjazdowym, dlatego zwycięstwo, a ponadto punkt bonusowy, bardzo mnie cieszą! To już półtora tygodnia od czasu, gdy uległem kontuzji, jednak wszystko idzie w dobrym kierunku, a ja wracam do zdrowia. Dlatego właśnie postanowiłem, że wypróbuję moją kondycję podczas sobotniej rundy Grand Prix na długim torze. Jeżeli wszystko będzie dobrze, to w kolejnym tygodniu wystartuję w dwóch meczach w Anglii, we wtorek w Szwecji, a w niedzielę dołączę do drużyny z Ostrowa w wyjazdowym meczu w Gdańsku! Mam nadzieję, że będziecie za mnie trzymać kciuki! - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu.
Joonas Kylmaekorpi: Wracam do zdrowia
Intar Lazur Ostrów pokonał w niedzielę GTŻ Grudziądz. Ostrowianie nie mogli jednak skorzystać m.in. z usług Joonasa Kylmaekorpiego, który pauzuje z powodu kontuzji. - Przede wszystkim chciałbym pogratulować całej drużynie KM Ostrów: działaczom, kibicom i zawodnikom, którzy wzięli udział w niedzielnym meczu - powiedział Fin.