- Jeśli każdy z nas zrobi taki wynik, na jaki nas stać, swoje minimum, to myślę, że jesteśmy w stanie zrobić fajną niespodziankę - przyznał w rozmowie z naszym portalem, ale szybko dodał: - Aby w żużlu zrobić wynik, musi się jednak złożyć wiele czynników i liczymy, że nam się to uda. Wiadomo jednak, że w grę wchodzą kontuzje, jakieś problemy sprzętowe, czy nawet ostatnio - tłumiki. Dlatego naprawdę trudno cokolwiek przewidywać.
"Norbi" zawsze podkreśla, że aby drużyna wygrywała, niezbędne są punkty zdobywane przez młodzieżowców. W kadrze PSŻ juniorów jest sporo, trudno wskazywać jednak tego jedynego, który będzie punktował na odpowiednio wysokim poziomie. - Na pewno mamy młodych juniorów. Liczę, że Rene Bach będzie liderem naszych młodzieżowców, ale innych też bym nie skreślał. Jeśli wykonają dobrą pracę, to stać ich na wynik - zapewnia Kościuch.
Kapitan Skorpionów nie tylko dużo wymaga od młodzieżowców, ale i pomaga im w rozwoju kariery. - Robię to odkąd jestem w tym klubie - przyznaje. - Moje kevlary, ramy, silniki trafiły już do szkółki. Niedawno Jarek Lewandowski poprosił mnie, czy bym nie złożył jednej ramy dla młodych, jak to powiedział "od serca". No to postaram się tak zrobić, tak jakbym ten motocykl zrobił dla siebie - wyjaśnił.
