- On sam chciał zostać na kolejny sezon w Lublinie. Kilka czynników złożyło się jednak na to, że musiał poszukać innego klubu. Uznaliśmy po prostu, że potrzebujemy kogoś uniwersalnego, kto będzie jeździł równo zarówno u siebie, jak i na wyjazdach - wyjaśnił prezes Lubelskiego Węgla KMŻ na łamach Dziennika Wschodniego.
Lublinianie w dalszym ciągu pracują nad składem, kilka umów jest już dogranych i czekają tylko na podpisy. W dalszym ciągu KMŻ prowadzi negocjacje z Karolem Baranem, drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Koziołków w sezonie 2010.
Źródło: Dziennik Wschodni