W sprawie Pawlickich więcej pytań niż odpowiedzi

Mimo iż od momentu ogłoszenia, że bracia Pawliccy nie będą w sezonie 2011 bronić barw Unii Leszno minęły już trzy tygodnie, w dalszym ciągu nie wiadomo, w jakim klubie będzie startować utalentowane rodzeństwo.

Przypomnijmy, że najbardziej zainteresowany startami Przemysława Pawlickiego był prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki, jednak działacze Unii nie porozumieli się z Piotrem Pawlickim seniorem i zapowiedzieli, że nie zamierzają wzmacniać żadnego z rywali ze Speedway Ekstraligi i wypożyczą rodzeństwo, ale do I ligi.

Wciąż nie brakuje jednak spekulacji, że Pawliccy dogadają się jednak z Unią. - Nie jest wykluczone, że obaj bracia zostaną jednak w Lesznie - powiedział na łamach Expressu Bydgoskiego prezes Polonii Bydgoszcz, Jacek Wojciechowski.

Przyjmijmy jednak, że działacze z Leszna dotrzymają słowa i duet będzie startował w I lidze. Gdzie mogą trafić? Dużo łatwiej odpowiedzieć, gdzie ich nie będzie. - Nie zaczynaliśmy nawet tego tematu, nie nasz poziom finansowy - mówi otwarcie Jarosław Lewandowski, wiceprezes PSŻ Poznań. Podobne nastawienie mają działacze z Gniezna i Grudziądza. Nie wydaje się również, że Pawlickimi zainteresowani są rybniczanie, chociaż RKM jest bardzo aktywny na rynku transferowym.

Lokomotiv Daugavpils po stracie braci Artioma i Grigorija Łagutów będzie szukał wzmocnień, ale mało prawdopodobne, że chodzi o Polaków, tym bardziej, że Loko ma własnych utalentowanych młodzieżowców. - Warto dawać im szanse pokazania się - mówi prezes klubu Władimir Rybnikow.

Wydaje się, że najbardziej zainteresowana powinna być Polonia Bydgoszcz, która chce szybko wrócić do elity, a Przemysław Pawlicki jako senior idealnie wkomponowywałby się w KSM drużyny, który wnosiłby wówczas 41,97. - Nie rozmawiałem jeszcze z teamem Pawlickich - przyznał jednak prezes bydgoskiego klubu.

Zostają więc zespoły z Gdańska i Łodzi. Beniaminek I Ligi skrupulatnie ukrywa swoje plany transferowe - kontrakt podpisał jedynie Kirył Cukanow. Mówi się, że blisko zespołu są Daniel Jeleniewski, Rafał Trojanowski i Mateusz Szczepaniak. To może być jednak za mało na zwojowanie ligi. Bracia Pawliccy na pewno przydaliby się w zespole z Łodzi, a i sponsor klubu Witold Skrzydlewski mógłby spełnić wymagania finansowe ojca Przemka i Piotrka.

W Gdańsku po spadku w 2009 roku działacze i kibice liczą na powrót do Ekstraligi. W tym roku się nie udało, a w przyszłym sezonie, z uwagi na powiększenie najwyższej klasy rozgrywkowej, o sukces będzie dużo łatwiej. W Wybrzeżu na razie kontrakty ma trzech seniorów (Stachyra, Gafurow, Hlib), blisko pozostania są Magnus Zetterstroem i Thomas Jonasson. Jeśli dołożymy do tego juniorów Darcy’ego Warda i Damiana Sperza to gdańszczanie mają kompletny zespół o KSM równym 39,73. Ale starszy z braci startujący jako senior z młodszym jako juniorem również pasowaliby do KSM Wybrzeża. Działacze jednak nie wypowiadają się na ten temat.

Bez wątpienia przyszłość braci jest dziś największą nierozwiązaną zagadką okresu transferowego. Na jej rozwiązanie czekają żużlowi kibice z całego kraju.

Komentarze (0)