Maksim Bogdanow: Miałem oferty z Ekstraligi i I ligi

Maksim Bogdanow podpisał w niedzielę nowy kontrakt z Lokomotivem Daugavpils. Trzeci junior świata w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl powiedział, dlaczego zdecydował się na zostanie w Lokomotivie, mimo ofert m.in. z Ekstraligi.

- Tak potwierdzam - przedłużyłem swój kontrakt z drużyną Lokomotivu Daugavpils na następny sezon. Jestem bardzo zadowolony, że znalazłem wspólny język z kierownictwem klubu. Jestem również zadowolony z warunków podpisanego kontraktu, tym bardziej że sytuacja finansowa naszego klubu oraz innych zespołów nie jest najlepsza. Miałem propozycję zarówno z klubów pierwszoligowych jak i ekstraligowych. Ale teraz to już jest mało ważne skąd i za ile, bo w sezonie 2011 będę żużlowcem Lokomotivu. Nie otrzymałem wszystkich zarobionych pieniędzy za miniony sezon, ale sprawa ruszyła, zadłużenie się zmniejsza, terminy spłat zostały ustalone i są dotrzymywane. Jestem pewien, że nasz klub nie będzie ryzykować swoją reputacją i wszystkie długi, tak jak wobec mnie, jak i wobec innych zawodników zostaną spłacone - tak jak to było zawsze. Nie mam żadnych powodów, by nie wierzyć prezesowi Władimirowi Rybnikowowi - powiedział Bogdanow w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

"MadMax" już przygotowuje się do sezonu 2011. Łotysz ma w nim bardzo ambitne plany - m.in. awans do Grand Prix! - Nie marnuję czasu, przygotowuję się do następnego sezonu. Na razie trenuję w sali sportowej razem z drużyną, ale już za kilka dni rozpocznę także treningi indywidualne. W następnym sezonie mam przed sobą kilka zadań. Zadebiutuję w szwedzkiej Elitserien i muszę zaprezentować się tam jak najlepiej. To będzie bardzo ważny sezon dla drużyny Lokomotivu. Mam potencjał do polepszenia swoich wyników. A patrząc na swojego przyjaciela - Artioma Łagutę, postawiłem sobie zadanie, by trafić do cyklu Grand Prix. Muszę udowodnić, że nie jestem gorszy od niego - stwierdził Bogdanow, który w Szwecji związał się z Vargarną Norrkoeping, gdzie będzie startował u boku takich zawodników jak Nicki Pedersen, Krzysztof Kasprzak czy Lee Richardson.

Maksim Bogdanow za pośrednictwem naszego portalu chciał przekazać kilka słów fanom łotewskiego speedwaya. - Zostaję w Daugavpils, ciężar spadł mi z serca i teraz chcę bardzo serdecznie pozdrowić moich kibiców. Wasz doping bardzo mi pomaga. Widzę was oraz czuję doping podczas zawodów. Dziękuję - zakończył.

Bogdanow w sezonie 2010 po raz ostatni startował w gronie młodzieżowców. Zdobył w tym roku brązowy medal IMŚJ, choć jeszcze przed ostatnim biegiem miał złoto na wyciągnięcie ręki. W I lidze osiągnął średnią biegową równą 2,115, co dało mu 10. miejsce wśród najskuteczniejszych jeźdźców. Teraz Maksima czeka pierwszy rok startów jako senior. Wielu zawodników miało spore problemy z tą zmianą. Jak poradzi sobie z nimi trzeci junior świata?

Żona Tatjana i córeczka Milana są najwierniejszymi kibicami Maksima Bogdanowa

Komentarze (0)