Patryk Dudek (ZKŻ Zielona Góra): Dzisiaj było ciężko mijać po trasie, bo zrobił się tylko jeden pasek. Czy mam pretensje do siebie? Może troszeczkę, mogłem go założyć, ale tego nie zrobiłem. Mogłem go założyć, a tego nie zrobiłem.
Bartosz Zmarzlik (KS Stal Gorzów): Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Na pewno byłoby lepiej, gdybym jechał pierwszym motorem, ale pękła rama i byłem zmuszony jechać drugim motorze. Jednak motory dobrze jechały. Parę błędów popełniłem. Gdybym nie popełnił tych błędów może bym stracił jeden punkt, a nie dwa.
Paweł Parys (KS Stal Gorzów): Jestem zadowolony, ale nie do końca. Trochę zepsułem swój pierwszy wyścig. Wygrałem start, ale przestraszyłem się rywala z pierwszego pola i umknąłem gaz przed wejściem w łuk. Myślę, że mogło być jeden albo dwa punkciki więcej. Udało się dowieźć to cenne zwycięstwo w drugim starcie.
Adrian Cyfer (KS Stal Gorzów): Mogę ocenić ten występ na dobry. Jeszcze nie jest w pełni tak jakbym chciał. To są trzecie zawody po mojej kontuzji, więc jest dobrze. Liczyłem na więcej punktów. Zmieniłem motocykl na którym dawno nie jeździłem, ale widziałem, że jest duży postęp na nim. Było bardzo twardo dzisiaj i zrobiła się praktycznie jedna ścieżka.
Andrzej Huszcza (trener młodzieży ZKŻ Zielona Góra): Patryk jeden punkt tylko stracił i drugie miejsce to dobry prognostyk na piątek do nas. Rogowski jeździ coraz lepiej, chwyta doświadczenie. Dwóch najmłodszych, którzy dzisiaj otrzymali licencje i pierwszy raz jechali w zawodach. Jeden z nich zrobił dziesięć tysięcy punktów. (śmiech) Ważne, że dojechali i wracamy wszyscy do domu i nikt nie zostaje tutaj w szpitalu.