- Przygotowanie toru nie było rzeczą prostą, ale udało się nam odpowiednio zadbać o nawierzchnię. Żałuję jedynie, że z powodu złych warunków torowych nie udało się nam odjechać bardzo ważnego sobotniego treningu. Mam nadzieję, że nie wpłynie to negatywnie na naszych zawodników. Wszyscy są bardzo zmobilizowani i wiedzą o co jedziemy. Kciuki za kolegów trzyma kontuzjowany Jonas Davidsson, który jest z nami w ciągłym kontakcie - powiedział Jarosław Dymek.
Na początku weekendu na internetowych forach sportowych krążyła plotka o nieobecności w niedzielnym meczu Lewisa Bridgera. Menedżer Włókniarza kategorycznie jej zaprzecza. - Oczywiście, że Lewis wystartuje przeciwko Polonii Bydgoszcz. Anglik zdaje sobie sprawę, że zastępuje w tym meczu Jonasa Davidssona i chce pojechać na odpowiednim poziomie. Mogę śmiało powiedzieć, że te wszystkie internetowe rewelacje już mnie powoli męczą. Ostatnio doszło nawet do sytuacji, w której jakiś kibic zarzucił nam, że w ubiegłym tygodniu w Częstochowie ukrywał się Tai Woffinden, a my nawet o tym nie wiemy. Ciężko w ogóle odpowiadać na tak śmieszne zarzuty.
W sobotnim Grand Prix w Vojens nieprzyjemny upadek zanotował lider Włókniarza Rune Holta. Czy Norweg z polskim paszportem jest gotowy do niedzielnego pojedynku? - Z tego co wiem Rune ma problem z kolanem, a więc nie jest to błaha sprawa. Wierzę, że po raz kolejny pokaże jak twardym jest facetem, zaciśnie zęby i wspomoże nas w walce o utrzymanie w Speedway Ekstralidze. Na chwilę obecną [niedzielne godziny ranne - dod. red.] nie mam żadnych złych informacji o jego ewentualnej nieobecności.