Usunięcie drutu z kontuzjowanego obojczyka Lamparta zaplanowane było na ten tydzień. Zabieg zostanie jednak przeprowadzony po niedzielnym rewanżowym spotkaniu z Lotosem Wybrzeże Gdańsk. - Byłem wczoraj w szpitalu, ale okazało się, że nie wiadomo, czy zabieg odbył by się dopiero wczoraj, czy dopiero dziś. Ja nie mogę czekać, gdyż chcę pojechać w niedzielnym meczu z Gdańskiem. W związku z tym zdecydowaliśmy, że zabieg zostanie przełożony na najbliższy poniedziałek - powiedział w rozmowie z Super Nowościami Dawid Lampart.
Zawodnik Marmy Hadykówki Rzeszów mimo, że nie jest jeszcze w pełni sił, zdobył w niedzielę w meczu przeciwko klubowi z Gdańska 8 punktów. - Już podczas ostatniej wizyty na tamtejszym torze, mimo że zaprezentowałem się słabo, wreszcie udało nam się połapać, jak ustawić motocykl do tej nawierzchni. Przed niedzielnym pojedynkiem było trochę obaw, ale jak się okazało, wszystkie ustawienia maszyny zdały egzamin i tym razem solidnie zapunktowałem - przyznał 20-latek.
W niedzielę 12 września dojdzie do rewanżowego spotkaniu klubów z Rzeszowa i Gdańska. Dawid Lampart zapewnia, że w pełnym składzie rzeszowianie nie dadzą szans na wygraną rywalom znad morza. - Chcemy wygrać z Lotosem. Tym razem pojedziemy mam nadzieję w najmocniejszym składzie, więc o takim wyniku, jak w meczu fazy zasadniczej nie może być mowy - zakończył "Lampcio".