Torunianie wciąż gromią. Unibax pokonuje Stal Gorzów 61:30! (relacja)

60:31 takim rezultatem zakończyło się niedzielne spotkanie pomiędzy Unibaksem Toruń, a Stalą Caelum Gorzów. Miał być piękny, zacięty mecz pomiędzy liderem, a wiceliderem rozgrywek. Było tymczasem tak jak zawsze, torunianie rozjechali swoich rywali, a jedynym zawodnikiem, który potrafił sprzeciwić się gospodarzom był Tomasz Gollob.

Początek spotkania nie przepowiadał pogromu gości. Pierwsza gonitwa skończyła się niespodziewanym zwycięstwem Thomasa Jonassona przed debiutującym Mateuszem Lampkowskim, Chrisem Holderem i Adrianem Szewczykowskim. Drugi bieg to wygrana Tomasza Golloba. Drugi z rzędu remis 3:3 i wynik spotkania 6:6 był dla zgromadzonej publiczności nie lada sensacją. Jednak od tego momentu do słowa zaczęli podchodzić gospodarze. Kolejne dwie gonitwy to wygrane torunian w stosunku 5:1. Toruńskich kibiców szczególnie cieszyła wygrana pary Kościecha – Holder nad parą Holta - Jonasson. Po czterech gonitwach torunianie wygrywali z gorzowianami 16:8.

Kolejna seria to wygrane Sullivana, Kościechy oraz Holty. Dwa remisy oraz jedno podwójne zwycięstwo torunian wysforowały gospodarzy na dwunastopunktowe zwycięstwo, a później było już tylko lepiej. Nieudana złota rezerwa taktyczna gorzowian w gonitwie ósmej oraz trzy kolejne wyścigi zakończone wynikiem 5:1 zdeklasowały Stalowców, toteż na tablicy wyników widniał wynik 47:20 dla Unibaksu.

Wygrana Tomka Golloba w gonitwie dwunastej przy jednoczesnej taśmie Mateusza Lampkowskiego sprawiły, że podopieczni Stanisława Chamskiego po raz pierwszy pokonali gospodarzy drużynowo, w stosunku 4:2. Jak się jednak okazało, była to jedyna wygrana gorzowian w dniu niedzielnym. Trzynasta gonitwa zakończyła się zwycięstwem Wiesława Jagusia przed Ryanem Sullivanem, Rune Holtą i defektującym Matejem Ferjanem. Przed biegami nominowanymi gospodarze wygrywali 54:25 i wiadomym było, że mecz ten zakończy się mini pogromem drużyny z zachodu kraju.

Ostatnie dwie gonitwy to zwycięstwo ambitnego w dniu niedzielnym Adriana Miedzińskiego oraz wiktoria Tomasza Golloba nad niepokonanymi do tej pory Kościechą oraz Sullivanem. 4:2 oraz 3:3, takimi stosunkami zakończyły się kończące spotkanie gonitwy toteż nikogo nie może dziwić rezultat 61 do 30 dla gospodarzy.

Podsumowując. Niedzielne spotkanie pomiędzy Unibaksem Toruń, a Stalą Gorzów miało być jednym z ciekawszych spotkań w polskiej Ekstralidze. Gorzowianie nie stanęli jednak na wysokości zadania. Kilkuset kibiców Stali, którzy wybrali się do grodu Kopernika musieli oglądać niestety dominację torunian, w której to gospodarze aż ośmiokrotnie pokonywali rywala podwójnie. Pięć zwycięstw indywidualnych zawodników Caelum nie potrafiło dać gościom odpowiedniej siły napędowej by dzielnie oprzeć się sile Unibaksu. Wśród gości jedynym zawodnikiem, który nie zawiódł trenera Chomskiego był Tomasz Gollob. Totalnie zawiódł z kolei inny lider gorzowian Peter Karlsson, który nie dość, że był niewidoczny, to na dodatek nie zdobył ani jednego „oczka”.Wśród gospodarzy najlepiej spisała się trójka Sullivan – Kościecha – Miedziński, i to właśnie tym zawodnikom należą się najwyższe słowa pochwały.

Po meczu powiedzieli:

Stanisław Chomski, trener Stali Caelum Gorzów Wlkp. - Niestety, nie da się nawiązać równorzędnej rywalizacji z torunianami mając do dyspozycji 1,5 zawodnika. Oprócz Tomka tak naprawdę wszyscy zawiedli, a występu Petera Karlssona lepiej nie komentować. Po pierwszych gonitwach myślałem, że będzie całkiem przyzwoicie, jak się jednak okazało, było to mylne złudzenie.

Jacek Gajewski, manager Unibaksu Toruń - Chciałbym w końcu aby po meczu dziennikarze zajęli się naszym triumfem, a nie domysłami, kto pojechał najsłabiej w meczu i powinien wypaść na kolejne spotkanie. Drużyna wygrywa i to jest najważniejsze. Jesteśmy monolitem, wspólnie wygrywamy kolejne spotkania, wygraliśmy całą pierwszą rundę dlatego nie szukajmy dziury w całym.

Unibax Toruń – 61:

9. Wiesław Jaguś – 9+2 (1*,2,2*,3,1)

10. Adrian Miedziński – 12+1 (2,1*,3,3,3)

11. Hans Andersen – 4+1 (2*,0,t,2)

12. Ryan Sullivan – 13+1 (3,3,3,2*,2)

13. Robert Kościecha – 11+3 (2*,3,3,2*,1*)

14. Mateusz Lampkowski – 2 (2,-,-,t)

15. Chris Holder – 10+4 (1*,3,2*,2*,2*)

Stal Caelum Gorzów Wlkp. – 30 :

1. Tomasz Gollob – 11 (3,2,0,3,3)

2. Jesper Monberg – 5 (0,1,-,1,1,2)

3. Peter Karlsson – 0 (0,0,-,0)

4. Matej Ferjan – 2 (1,1,0,d,0)

5. Rune Holta – 7 (1,3,2!,w,1,0)

6. Thomas Jonasson – 4 (3,0,0,1,-)

7. Adrian Szewczykowski – 1 (0,1)

Bieg po biegu:

1. (62,59) Jonasson, Lampkowski, Holder, Szewczykowski 3:3 (3:3)

2. (61,00) Gollob, Miedziński, Jaguś, Monberg 3:3 (6:6)

3. (60,79) Sullivan, Andersen, Ferjan, Karlsson 5:1 (11:7)

4. (61,66) Holder, Kościecha, Holta, Jonasson 5:1 (16:8)

5. (60,53) Sullivan, Gollob, Monberg, Andersen 3:3 (19:11)

6. (60,75) Holder, Kościecha Ferjan, Karlsson 5:1 (24:12)

7. (61,12) Holta, Jaguś, Miedziński, Jonasson 3:3 (27:15)

8. (61,15) Kościecha, Holder, Holta, Gollob 5:2 (32:17)

9. (60,56) Miedziński, Jaguś, Monberg, Ferjan 5:1 (37:18)

10. (60,69) Sullivan, Holder, Jonasson, Holta(w) 5:1 (42:19)

11. (60,56) Miedziński, Kościecha, Monberg, Karlsson 5:1 (47:20)

12. (61,13) Gollob, Andersen, Jonasson, Lampkowski(t/w) 2:4 (49:24)

13. (60,40) Jaguś, Sullivan, Holta, Ferjan(d) 5:1 (54:25)

14. (60,59) Miedziński, Monberg, Jaguś, Ferjan 4:2 (58:27)

15. (61,25) Gollob, Sullivan, Holta, Kościecha) 3:3 (61:30)

Źródło artykułu: