Polska zgarnie wszystko? Per Jonsson nie będzie zdziwiony

To może być złoty rok dla polskiego żużla. Nasi żużlowcy są zdecydowanymi faworytami do zdobycia Drużynowego Pucharu Świata. W cyklu Grand Prix dwa pierwsze miejsca zajmują także biało-czerwoni.

W tym artykule dowiesz się o:

Były IMŚ - Szwed Per Jonsson na łamach gazety Sport-Expressen analizuje wyniki DPŚ. - Polacy są rozpędzeni po wygraniu półfinału na swoim torze. Mają Hampela i Golloba, którzy zajmują dwa pierwsze miejsca w Grand Prix - powiedział Jonsson, który jest także pod wrażeniem tegorocznej dyspozycji Janusza Kołodzieja. - Wcale nie zdziwię się, jeśli Polska zdobędzie złote medale zarówno drużynowo jak i indywidualnie - dodał.

Szwedzi w poniedziałkowym półfinale DPŚ zajęli trzecie miejsce, nie nawiązując walki z Wielką Brytanią i Australią. W czwartkowym barażu w Vojens reprezentacja kraju Trzech Koron może być o wiele groźniejsza, gdyż do jej składu ma wrócić Andreas Jonsson. - Andreas musi zastąpić Daniela Nermarka. W przeciwnym razie będzie ciężko wywalczyć awans. Jeśli Szwecja chce wywalczyć awans do finału, to tylko z Andreasem Jonssonem - stwierdził Per Jonsson.

Komentarze (0)