20-letni żużlowiec wyścigu młodzieżowego nie ukończył wskutek defektu. Co szwankowało w jego motocyklu? - Rozregulował się gaźnik, dlatego paliwo nie do końca dochodziło i przeszła cewka. Wymieniliśmy to z drugiego motocykla, wszystko zagrało i w następnym biegu dojechałem drugi- wytłumaczył Konsek.
Właśnie w swoim kolejnym starcie, który przypadł na 6. gonitwę niedzielnych zawodów, wychowanek RKM-u Rybnik nieco utrudnił jazdę na 1. łuku koledze z pary, startującemu z zewnętrznego pola, Władimirowi Borodulinowi. -Zakładałem się na zawodnika, który jechał z bardziej wewnętrznego pola i tak samo mnie wypychał. W tym biegu zrównałem się z nim (z Krystianem Klechą - dop. red.), a on utrudnił mi sytuację, wystawiając nogę, poszerzyłem jazdę żeby spróbować jeszcze wyjść na prowadzenie- wyjaśnił junior krakowskiego klubu.
Po raz ostatni w spotkaniu z zespołem z Ostrowa Konsek pojawił się na torze w momencie, gdy tor niezbyt nadawał się do jazdy, a sędzia Piotr Nowak wypuścił nań zawodników po to jedynie, by móc zaliczyć wynik meczu. Dla Mariusza rywalizacja w ostatnim, 8. wyścigu, skończyła się niegroźnym upadkiem już na 1. wirażu. Zawodnik potwierdził, że warunki były iście ekstremalne i zgodził się z decyzją sędziego o przerwaniu zawodów. -Wygrałem start, byłem o pół motocykla z przodu, chciałem założyć się na zawodników, tylne kółko mi przekręciło, nawróciłem i wykręciłem tak zwanego bączka. Sędzia podjął słuszną decyzję, warunki były bardzo ciężkie. Widziałem, że zawodnicy mieli bardzo duże problemy, ale dojechali, a ostrowianie wygrali 5:1. Wcześniej, zanim padało, tor był jak najbardziej do ścigania, nigdy na tak dobrym nie jechałem.
2 sierpnia Speedway Wanda stoczy swój ostatni pojedynek ligowy, a jej rywalem będzie lider najniższej klasy rozgrywkowej, Orzeł Łódź. Mariusz Konsek będzie miał zatem sposobność do odwiedzenia dobrze sobie znanego obiektu. - Byłem tam dwa sezony. Jest to tor techniczny, trudny, ja go rozpracowywałem pół roku. Postaram się pokazać z dobrej strony na obiekcie, który dobrze znam- zapowiedział były zawodnik łódzkiej drużyny.
W przyszłym sezonie seniorami będą dwaj pozostali młodzieżowcy z Krakowa: Bartosz Szymura i Janusz Baniak. Mariusz Konsek mógłby w 2011 r. starać się o zapełnienie powstałej luki. Jak zapatruje się na temat ewentualnych, dalszych startów w Grodzie Kraka sam zainteresowany? - Chciałem jeździć jak najwięcej, miałem problemy finansowe, kłopoty z motorami. Będę się starał, żeby na następny sezon było lepiej. Jestem zainteresowany tym klubem, chciałbym tu podpisać. Wszystko zależy od prezesa, od działaczy, jak się z nimi dogadam- zakończył rodowity rybniczanin.