Krzysztof Buczkowski: Dobrze czuję się w Grudziądzu

Krzysztof Buczkowski z 9 punktami zajął 6. miejsce w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie. Po zawodach zawodnik opowiedział m.in. o tym, skąd bierze się jego świetna forma w tym sezonie.

Krzysztof Byczkowski był jedną z ciekawszych postaci krośnieńskich zawodów. Co ciekawe, pierwotnie miał w ogóle nie wyjechać na tor. - Wiadomo, jaka jest niewdzięczna rola rezerwowego. Postanowiłem jednak tutaj przyjechać i jak widać, opłacało się. Kolega (Paweł Hlib - dop. red.) nie dojechał, więc ja pojechałem i udało mi się awansować - cieszył się "Buczek".

Zawodnik GTŻ-u Grudziądz wszędzie, gdzie jeździ, pozostawia po sobie dobre wrażenie. Co się zmieniło w stosunku do roku ubiegłego? - Myślę, że się w tym roku bardzo staram, poczyniłem dużo inwestycji. Zmieniłem mechanika, zmieniłem klub wszędzie, w Polsce, w Anglii. Bardzo dużo daje mi liga angielska, trochę pojeździłem w Szwecji, trochę w Dani, więc cały czas mam kontakt z motocyklem, nie tak, jak w tamtym roku. No i zmiana barw klubowych w Polsce - mówił. Wielu kibiców Polonii żałuje, że zawodnika nie ma w Bydgoszczy, jednak sam żużlowiec nie narzeka z tego powodu - Dobrze się w Grudziądzu czuję, jestem wreszcie u siebie. Myślę, że jakoś to się przekłada na wyniki. Wiadomo, to pierwsza liga, a moje aspiracje są o wiele wyższe, ale postanowiłem sobie odpocząć i myślę, że w niedługim czasie będzie pora na powrót. Zobaczymy. Na razie jest mi dobrze - zakończył.

Komentarze (0)