Jan Ząbik o szansach Polaków w Grand Prix: Życzę im wszystkim jak najlepiej

W najbliższą sobotę na toruńskiej MotoArenie odbędą się pierwsze w Grodzie Kopernika prestiżowe zawody cyklu Speedway Grand Prix. O chwilę rozmowy poprosiliśmy opiekuna miejscowego Unibaksu, by podzielił się swoimi refleksjami dotyczącymi szans Polaków w nadchodzącym turnieju.

- Jeśli chodzi o aktualnego lidera klasyfikacji Grand Prix Jarka Hampela, to muszę powiedzieć, że w tym sezonie wszędzie jeździ bardzo dobrze. Widać, że chłopak ma wszystkie sprawy związane ze sprzętem idealnie ułożone. Życzę mu wygranej, bo szanse ma naprawdę spore - tak o liderze leszczyńskiej Unii powiedział Jan Ząbik.

Co trener Unibaksu sądzi o drugim zawodniku ostatniego turnieju w Kopenhadze, Tomaszu Gollobie? - Jest cały czas jednym z najlepszych polskich żużlowców. Podobnie jak Hampel ma wielkie szanse na to, żeby wjechać do finału toruńskiego turnieju. Czas najwyższy, żeby wreszcie sięgnął po złoty medal indywidualnych mistrzostw świata, bo nie ukrywajmy - jest już zawodnikiem wiekowym. Trzeba także podkreślić fakt, że na torze w Toruniu czuje się wyśmienicie. Jest przecież jego obecnym rekordzistą - podkreślił opiekun torunian.

- Co do Norwega z polskim paszportem Rune Holty, to trzeba powiedzieć, że jego jazda w Grand Prix jest póki co dość szarpana. Czasem jak ma dzień uda mu się zajść wysoko, chociaż w tym sezonie nieco zawodzi. Mimo wszystko życzę mu wszystkiego najlepszego - dyplomatycznie stwierdził Ząbik.

O szansach Piotra Protasiewicza ojciec Karola Ząbika powiedział: - Co do zawodnika z Zielonej Góry, to miał on w ostatnim czasie sporo problemów w turniejach Grand Prix. Najlepszym przykładem jest jego ostatnia zerowa zdobycz punktowa na stadionie w stolicy Danii. Ciężko powiedzieć jak Piotrek zaprezentuje się na MotoArenie. Niemniej oby udało mu się zrobić pozytywny wynik, bo z tego co mówi, zawody w Toruniu będą jego ostatnimi w tego typu zmaganiach - zaznaczył trener Unibaksu.

Na sam koniec Ząbik poruszył temat tego, który na zawody o Grand Prix Polski otrzymał "dziką kartę", czyli reprezentanta miejscowej ekipy Adriana Miedzińskiego. - Adrian będzie miał już drugą możliwość przekonania się o tym, jak startuje się w zawodach o indywidualne mistrzostwo świata. Będzie to znakomita okazja, żeby dowiedzieć się co trzeba jeszcze zrobić, aby w przyszłości awansować do cyklu jako pełnoprawny uczestnik. Ma szansę pokazać się z dobrej strony, a jeśli ją wykorzysta, wówczas na pewno będzie z siebie zadowolony. Co do ewentualnej presji, to myślę, że nikt na niego takowej nie będzie wywierał. On sam jest zawodnikiem ambitnym i zrobi wszystko, by zaprezentować dobry speedway w sobotni wieczór. I tego oczywiście bardzo mu życzę - kończy Jan Ząbik.

Komentarze (0)