Cieszę się, że przełamanie nastąpiło w tym meczu - wypowiedzi po meczu Caelum Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra

70. derby Ziemi Lubuskiej pomiędzy Caelum Stalą Gorzów a Falubazem Zielona Góra rozstrzygnęły się na korzyść gorzowian. Jednak w dwumeczu pomiędzy tymi ekipami padł remis. Zawodnicy jak i trenerzy zgodnie mówią, że nie ma teraz drużyny lepszej czy gorszej na tym terenie.

Piotr Żyto (trener Falubazu Zielona Góra): Wydaje mi się, że to sprawiedliwy wynik, że żadna z drużyn nie ma punktu bonusowego. Nie ma wygranych i nie ma przegranych na Ziemi Lubuskiej. Chcę jednak powiedzieć, że mieliśmy pecha, potraciliśmy głupio kilka punktów. Szczęście podobno sprzyja lepszym, dzisiaj Stal Gorzów wygrała, gratuluję im tego. Myślę, że jeszcze w tym roku się spotkamy i nadejdzie pora rewanżu. Wydaje mi się, że widowisko było też całkiem ciekawe. Kilka kontrowersyjnych decyzji sędziego na jedną i na drugą stronę. Sędzia nie do końca był konsekwentny w swoich decyzjach. Był strasznie nerwowy początek spotkania. Wygrała drużyna gorzowska i jeszcze raz im gratuluję.

Czesław Czernicki (trener Caelum Stali Gorzów): Generalnie nie jestem zadowolony, bo wiem jaką ciężką pracę wykonaliśmy z zawodnikami. Ojcem zwycięstwa jest dzisiaj Tomasz Gapiński i w następnym meczu w Częstochowie jedzie jako prowadzący parę. Rozpątrując wszystkie sporne sytuacje to jest wszystko na remis. Bardzo chcieliśmy wygrać i trochę nas to usztywniło. Na pewno nie pomogły nam te początkowe wykluczenia, bo zawody się przeciągały i tor się trochę przesuszył. Te błędy, które moi zawodnicy popełniali były z tego względu, że naprawdę chcieli to spotkanie wygrać.

Tomasz Gapiński (Caelum Stal Gorzów): Cieszę się, że to przełamanie nastąpiło w tym meczu. Wcześniejsze słabsze występy to może nie była wina sprzętu, ale moja słabsza postawa, bo jechałem gdzieś tam gdzie nie powinienem jechać. Dzisiaj to już było lepiej, pracowaliśmy z trenerem i chłopakami na treningach i w końcu to zaowocowało. Jeżdżę z meczu na mecz coraz lepiej, staram się walczyć do końca. Cztery okrążenia trzymam pełen gaz. Dwa ostatnie wyścigi troszeczkę z moich błędów zawaliłem i zawodnicy z Zielonej Góry to wykorzystali. Dzisiaj Tomasz Gollob skorzystał z mojego motocykla, bo on miał problemy sprzętowe. Mamy dwa podobne motocykle, które się dobrze tutaj w Gorzowie spisują i trzeba się z tego cieszyć.

Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra): Wszyscy wiemy jak w tym cyklu Grand Prix jeździłem, a wczoraj nie byłem do końca przygotowany sprzętowo do tego toru. Trudno się podnieść po takich zawodach, ale sam siebie oceniając pojechałem dziś bardzo dobrze i tylko jeden bieg mi nie wyszedł. Jestem bardzo zadowolony, sprzęt spisuje się świetnie, a wczorajszy temat Grand Prix jest zamknięty. Wszystkich wyścigów nie oglądałem, więc ciężko oceniać cały mecz pod względem sportowym, gdyż przygotowałem sprzęt do kolejnych biegów. Derby zawsze są ciekawe i emocjonujące, a dziś było tych sytuacji kontrowersyjnych, mijanek czy przepychanek sporo. Startowałem już kilkanaście razy w derbowych pojedynkach i zawsze coś się dzieje.

Przemysław Pawlicki (Caelum Stal Gorzów): Jestem zadowolony ze swojego występu, ale wiem o tym, że mogłem zrobić więcej punktów. Niestety popełniłem kilka błędów. Najważniejsze, że wygraliśmy ten mecz. Udało nam się go wygrać 10 punktami. Szkoda, że nie ma bonusa. Był to bardzo ciężko mecz, ale fajnie, że udało nam się go wygrać. Nawierzchnia się mocno zmieniała. Pierwsze biegi była całkiem inna. Może to jest przyczyną tego, że potem nie było tak dobrze dla mnie. Popełniłem kilka błędów przez które straciłem punkty.

David Ruud (Caelum Stal Gorzów): Zdobyłem tylko dwa punkty. To bardzo słaby wynik. Uważam, że sędzia popełniał dużo błędów podczas dzisiejszego meczu. Dwa razy powinna być powtórka w pełnym składzie, a dwukrotnie ja byłem wykluczony. Nie wiem dlaczego sędzia podejmował takie decyzje. To było bardzo ciężkie spotkanie, wszyscy jechali na maksimum swoich możliwości i starali się wygrywać, dlatego też zdarzały się upadki.

Andrzej Huszcza (drugi trener Falubazu Zielona Góra): Z tego złego to dobrze, że tak się stało, że żadna z drużyn nie ma bonusa. Na pewno ten punkt dodatkowy byłby dla kogoś korzystny. Zacięty mecz. Dużo wykluczeń, my niestety mieliśmy troszkę więcej. Ale już tak jest, że ktoś musi mieć więcej. Tor zawsze dla wszystkich jest jednakowy, a więc wszystko było dobrze.

Nicki Pedersen (Caelum Stal Gorzów): Najważniejsze jest to, że wygraliśmy spotkanie. Pierwszą rzeczą jest to, żeby drużyna wygrała, a później to kto ile punktów zdobył. Mecz był naprawdę trudny. W parkingu dało się wyczuć ducha drużyny wśród naszych zawodników. Walczyliśmy do końca, pomagaliśmy sobie w parkingu. Jestem bardzo szczęśliwy ze swojego występu. Dzisiaj jest trochę gorąco, tor był śliski przy kredzie i przyczepny na zewnętrznej, bardzo mi on odpowiadał. Mogłem po trasie dobrze mijać przeciwników.

Fredrik Lindgren (Falubaz Zielona Góra): Bardzo ciężkie zawody dzisiaj. Zawsze ciężko się jeździ i wygrywa biegi podczas derbów. Tor był taki jak zwykle w Gorzowie. Ślisko po wewnętrznej, trochę luźnej nawierzchni na zewnętrznej, dzięki temu mogliśmy oglądać ciekawe biegi i dużo ścigania na torze.

Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra): Nie wiem co się stało z moim sprzętem. Motor był przyszykowany na zawody. Po ostatnich zawodach nic się nie działo z motorem, było wszystko dobrze. Dzisiaj przyjechaliśmy, pierwsze dwa biegi stanąłem na starcie. Później zmieniłem sprzęt. To na pewno nie było to samo. Nerwowo pojechałem w pierwszym łuku, od razu wykorzystał to Matej Zagar. Szkoda, że nie dołożyłem kilku punktów, byłby całkiem inny wynik. Może by było na naszą korzyść.

Źródło artykułu: