W swoim drugim starcie, podczas meczu ligowego pomiędzy Smederną Eskilstuna a Dakarną Malilla, Kim Jansson zanotował upadek, który zakończył się dla niego przykrą kontują - złamaniem szyjki kości udowej lewej nogi, z przemieszczeniami odprysków kostnych. Jeszcze tego samego wieczoru Szwed przeszedł operację zespolenia złamanej kości specjalnymi tytanowymi śrubami. Co ciekawe i niezwykle istotne w procesie rekonwalescencji pooperacyjnej, operowanej nogi nie unieruchomiono opatrunkiem gipsowym, dzięki czemu specjaliści mają lepszy wgląd w ranę, a sam zawodnik ma zdecydowanie większy komfort, choćby podczas poruszania się. Jansson przemieszcza się dzięki temu o kulach, choć jak na razie nie może obciążać kontuzjowanej kończyny ciężarem większym niż dwadzieścia kilogramów.
W przyszłym tygodniu lekarze planują zdjąć Kimowi szwy i jeśli nie dołączą się żadne powikłania, prawdopodobnie zaordynują nieco bardziej obciążającą dla jego lewej nogi rehabilitację. Zdaniem opiekuna zawodnika Zdzisława Kołsuta rehabilitacja powinna potrwać do miesiąca, a po tym okresie Szwed będzie gotowy do powrotu na tor.
na Instagramie 
na Facebooku 
