24-latek w sezonie 2008 na Ullevi zajął 2. miejsce, a rok później uplasował się tam na przyzwoitej 7. pozycji. - Do tej pory całkiem nieźle radziłem sobie w Goeteborgu, a atmosfera na Ullevi zawsze jest niesamowita. Wiem, na co mnie stać na tym torze i za każdym razem jest to dla mnie niezwykle ważny turniej - powiedział Lindgren, który w GP Szwecji startował również w latach 2006 (9. lokata) i 2007 (3. miejsce).
W Goeteborgu "Fredka" będzie walczył o poprawę swojej pozycji w klasyfikacji przejściowej serii. Po inauguracyjnych zawodach w Lesznie reprezentant Trzech Koron z dorobkiem 8 punktów okupuje 8. lokatę. - Analizując swój zeszłotygodniowy występ, staram się szukać pozytywów, tak żeby do kolejnej rundy przystąpić w jak najlepszym nastroju. Fakt, popełniłem błąd w swoim ostatnim starcie, ale wyciągnąłem już z tego wnioski. W Lesznie miałem również kilka dobrych momentów i dlatego z optymizmem patrzę na turniej w Goeteborgu, gdzie chciałbym osiągnąć coś więcej niż półfinał - dodał Szwed.
Fredrik Lindgren jest stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix nieprzerwanie od sezonu 2008. Jeździec Falubazu 4-krotnie stawał na podium pojedynczych turniejów serii, jednak ani razu nie zaznał smaku zwycięstwa.
W Speedway Ekstralidze po dwóch meczach rozegranych przez ekipę spod znaku Myszki Miki 24-latek legitymuje się średnią w wysokości 1,636 pkt./bieg.