Patryk Pawlaszczyk: Walczyliśmy o to żeby przekroczyć 30 punktów

Patryk Pawlaszczyk w piątek po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił w oficjalnych zawodach. Dostał okazję zadebiutowania w zespole Speedway Wandy Kraków i zdobył dla niego największą liczbę punktów.

"Pacio" w meczu wyjazdowym przeciwko Holdikom Ostrovii Ostrów Wielkopolski wywalczył 9 "oczek" w sześciu startach. Na tle gospodarzy, którzy odnieśli pewny triumf pokazał się z niezłej strony. - Nie można powiedzieć, że to, że jeździłem tutaj w zeszłym roku przyczyniło się do tego, że zrobiłem najwięcej punktów. Mam dobrze przygotowane silniki przez mojego mechanika - wyjaśnia Patryk Pawlaszczyk.

Krakowianie podobnie jak gospodarze tego meczu przystępowali do niego z takim samym celem. - Przyjechaliśmy do Ostrowa walczyć o zwycięstwo, dlatego nie spodziewaliśmy się tak wysokiej porażki. Okazało się, że walczyliśmy o to żeby przekroczyć 30 punktów - mówi wychowanek RKM- Rybnik.

Przyjezdni drużynie Holdikomu Ostrovii kroku dotrzymywali tylko w pierwszej części zawodów. - Gospodarze byli bardzo dobrze spasowani z torem. Na początku trochę ten tor wprowadził nas w błąd. Wyglądało to tak, że może być on przyczepny, a jednak był twardy. Na błędach trzeba się uczyć - mówi 22-letni zawodnik.

Po nieudanym dla siebie poprzednim sezonie Pawlaszczyk wierzy, że 2010 rok będzie dla niego zdecydowanie lepszy i pokaże, że jest jeszcze wartościowym zawodnikiem. - Przez zimę solidnie przygotowywałem się wspólnie z Romanem Chromikiem. Mieliśmy dużo urozmaiconych zajęć, także nie nudziło się nam. Teraz trzeba odpowiednio spasować sprzęt i być dobrej myśli. Do tej pory uczestniczyłem tylko w treningach. Im dalej w głąb sezonu to tym bardziej będę się rozjeżdżał i powinno być lepiej - mówi zawodnik Speedway Wandy.

Regularne występy i dobra postawa w barwach krakowskiego klubu to dla "Pacia" w tej chwili najważniejszy priorytet. - Najpierw musze się tylko skupić na polskiej lidze żeby dobrze się prezentować. Wtedy będę mógł pomyśleć o jakichś ligach zagranicznych - kończy Pawlaszczyk.

Komentarze (0)