Lwy pokonały Jaskółki - relacja z meczu kontrolnego Włókniarz Częstochowa - Tauron Azoty Tarnów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Częstochowski Włókniarz wreszcie rozegrał spotkanie sparingowe. Rywalem Lwów była inna drużyna z południa Polski - Tauron Azoty Tarnów. Biało-zieloni po ciekawym meczu wygrali ostatecznie 48:42. Na słowa uznania zasługuje przede wszystkim Rune Holta, który popisywał się efektowną i efektywną jazdą.

Mecz Włókniarza z Tauronem zaplanowany był na godzinę 16, jednak tarnowianie zgłaszali problemy z torem. - Chodziło o to, że nawierzchnia, szczególnie na prostych, była bardzo przyczepna - powiedział nam jeden z działaczy. Trochę potrwało, zanim tor został ubity i dopiero o godzinie 16:30 kibice zobaczyli pierwszy wyścig.

Tarnowianie stawili się pod Jasną Górą bez Krzysztofa Kasprzaka, Bjarne Pedersena i Patricka Hougaarda, ale za to z Sebastianem Ułamkiem, Martinem Vaculikiem i Tomaszem Jędrzejakiem w składzie. Włókniarz zaprezentował niemal całe zestawienie z Rune Holtą, Peterem Karlssonem i Jonasem Davidssonem na czele. W składzie częstochowian zabrakło jedynie 21-letniego Anglika, Lewisa Bridgera. Dwa tysiące najwierniejszych kibiców mogło się spodziewać twardej walki i dobrych wyścigów.

Zawody rozpoczęły się od zwycięstwa Szymona Kiełbasy, który szybko uciekł częstochowskiej parze Miturski - Cieślar i zdobył dla Unistów pierwsze trzy punkty. Drugi bieg pokazał jednak, że na torze stadionu przy Olsztyńskiej będzie można walczyć. Spod taśmy dobrze wyszedł Holta, a na wyjściu z pierwszego łuku dołączył do niego Sławomir Drabik, który ostatecznie wygrał. Częstochowianie wyszli na czteropunktowe prowadzenie, które jednak nie trwało długo. Już w kolejnej gonitwie Tauron odrobił straty, kiedy to podwójnie zwyciężyła para Monberg - Jędrzejak. Wyścig czwarty to świetny start i doskonała jazda na dystansie Davidssona, któremu jednak w pewnym momencie posłuszeństwa odmówił motocykl, co wykorzystali tarnowianie i to oni podwójnie wygrali. - Z wyniku i jazdy jestem zadowolony. W pierwszym swoim biegu miałem jednak problemy z motorem, zwyczajnie brakło mu nagle mocy i prawdopodobnie winna była elektryka - mówił po spotkaniu Szwed.

Kolejne spore emocje kibice przeżywali w biegu 7. Na wyjściu z I łuku problemy miał Rune Holta, który nieco zablokował swojego klubowego kolegę, Christiana Hefenbrocka i spadł na drugie miejsce. Przez większą część dystansu prowadził rodowity częstochowianin, Sebastian Ułamek, jednak na jednym z łuków świetnym atakiem popisał się Norweg z polskim paszportem, który ostatecznie wygrał cały bieg. To jednak nie był koniec dobrego ścigania w Częstochowie. W 9. starcie Jesper Monberg na ostatnim łuku wyprzedził po zewnętrznej Sławomira Drabika. Trzeba jednak nadmienić, że Slammer przechodzi przeziębienie i jest osłabiony, dlatego też nie dostał więcej szans na pokazanie swoich umiejętności.

Im bliżej końca spotkania, tym częściej tarnowianie odmawiali startu. W biegach 12., 14. i 15. to żużlowcy Włókniarza (Hefenbrock i Cieślar) zastępowali gości. Warto jednak podkreślić, że na torze nie występowały dziury, nawierzchnia jednak była dość przyczepna. Ostatecznie biało-zieloni wygrali całe spotkanie 48:42. Fanów tej drużyny na pewno może cieszyć postawa Holty, Davidssona, Karlssona i Woffindena. Ze strony tarnowian dobre zawody odjechali Ułamek i Monberg. Nie zawiódł także Vaculik. W środę na torze w Mościcach odbędzie się rewanż wtorkowego meczu kontrolnego.

Po meczu powiedzieli:

Sebastian Ułamek (Tauron Tarnów): Fajnie, że w ogóle te zawody doszły do skutku. Gospodarze długo walczyli z nawierzchnią ale wreszcie można było tutaj pojeździć. Nie przywiązywałbym wielkiej wagi do mojego wyniku, ponieważ ja cały czas wszystko dogrywam i testuję. Niemniej jednak fajnie się dzisiaj jeździło.

Rafał Szombierski (Włókniarz Częstochowa): Przede wszystkim za mało tej jazdy dzisiaj było. Wyjechałem dwa razy i w zasadzie w obu przypadkach ustawienia mojego motocykla były na chybił trafił. Trudno jest się dopasować do toru, jeśli ma się tak duże przerwy między biegami. Ząb w górę albo w dół i od razu jest wielka różnica. Sprzęt mam niezły, te motory są szybkie, ale trzeba je dobrze dopasować do nawierzchni. Wtedy można się tak naprawdę ścigać.

Wyniki:

Tauron Azoty Tarnów

1. Martin Vaculik (d,2,1*,3) 6+1

2. Marcin Rempała (1,0,2,1*) 4+1

3. Tomasz Jędrzejak (2*,1*,0,2,1) 6+2

4. Jesper B. Monberg (3,2,2,1) 8

5. Sebastian Ułamek (3,2,2,3) 10

6. Szymon Kiełbasa (3,2*,1*,0) 6+2

Christian Hefenbrock (1,0) 1

Kamil Cieślar (1) 1

Włókniarz Częstochowa

9. Rune Holta (2*,3,3,-,3) 11+1

10. Sławomir Drabik (3,-,1,-) 4

11. Tai Woffinden (1,-,3,2,2*) 8+1

12. Krzysztof Słaboń (d,1,-,0,3) 4

13. Jonas Davidsson (d,3,-,3) 6

14. Borys Miturski (1,1,-,0,0) 2

15. Kamil Cieślar (2,0,0) 2

16. Peter Karlsson (3,3,2) 8

17. Christian Hefenbrock (0) 0

18. Rafał Szombierski (1,2*) 3+1

Bieg po biegu:

1. Kiełbasa, Cieślar, Miturski 3-3

2. Drabik, Holta, Rempała, Vaculik (d) 5-1 (8-4)

3. Monberg, Jędrzejak, Woffinden, Słaboń (d3) 1-5 (9-9)

4. Ułamek, Kiełbasa, Miturski, Davidsson (d1) 1-5 (10-14)

5. Karlsson, Vaculik, Słaboń, Rempała 4-2 (14-16)

6. Davidsson, Monberg, Jędrzejak, Cieślar 3-3 (17-19)

7. Holta, Ułamek, Kiełbasa, Hefenbrock 3-3 (20-22)

8. Karlsson, Rempała, Vaculik, Miturski 3-3 (23-25)

9. Holta, Monberg, Drabik, Jędrzejak 4-2 (27-27)

10. Woffinden, Ułamek, Szombierski, Kiełbasa 4-2 (31-29)

11. Davidsson, Jędrzejak, Rempała, Cieślar 3-3 (34-32)

12. Vaculik, Woffinden, Hefenbrock, Miturski 2-4 (36-36)

13. Ułamek, Karlsson, Monberg, Słaboń 2-4 (38-40)

14. Słaboń, Woffinden, Jędrzejak, Hefenbrock 5-1 (43-41)

15. Holta, Szombierski, Cieślar 5-1 (48-42)

W 12. i 14. biegu Hefenbrock oraz w 15. Cieślar pojechali w barwach Unii.

Czasów nie mierzono, widzów około 2 tysięcy.

Źródło artykułu: