- Ewentualny awans będzie dla mnie wielkim bonusem, ale jeśli mi się nie uda, to przecież mam przed sobą przyszły sezon. To będzie naprawdę bardzo trudna rywalizacja, ale to chyba dobrze, bo w GP przecież jest co najmniej tak samo ciężko. Pewnego dnia na pewno uda mi się tam dostać, więc niewiadomą pozostaje tylko to, kiedy uda mi się tego dokonać - powiedział Ward.
Darcy w tegorocznych rozgrywkach będzie reprezentował barwy Unibaksu Toruń oraz Poole Pirates (Anglia), a w celu doskonalenia swoich umiejętności zamierza on w przyszłym roku startować również w lidze szwedzkiej. - Na pewno w przyszłym roku poszukam dla siebie miejsca w Szwecji, ale szczerze mówiąc przed tym sezonem w ogóle nie byłem zainteresowany występami w tym kraju, ponieważ wiem, że mam przed sobą jeszcze wiele lat kariery. Jazda w lidze angielskiej zapewnia częsty kontakt z motocyklem - dodał 17-latek.
Jeśli Wardowi uda się utrzymać zeszłoroczną formę, to może on liczyć na debiut w reprezentacji Australii podczas lipcowych zmagań o Drużynowy Puchar Świata. Półfinał nadchodzących rozgrywek odbędzie się bowiem w angielskim King's Lynn, gdzie Darcy solidnie punktował w sezonie 2009 dla miejscowych Gwiazd. Marzeniem młodego żużlowca jest występ u boku Leigh Adamsa, który jednak waha się nad udziałem w rywalizacji o trofeum im. Ove Fundina. - Chcemy go przekonać co do słuszności jego jazdy w DPŚ. To, że Leigh nie ściga się już w GP nie oznacza, że jest teraz słabszym zawodnikiem - zakończył "Kangur".
Przypomnijmy, że w minionych zmaganiach Speedway Ekstraligi Darcy Ward wystąpił w 10 spotkaniach Unibaksu Toruń, uzyskując średnią w wysokości 1,396 pkt./bieg, co dało mu 34. lokatę na liście najskuteczniejszych.