Nie wyciągamy pochopnych wniosków - wypowiedzi po meczu Kolejarz Opole - Olymp Praga

Kolejarz Opole w pierwszym meczu sparingowym odniósł zwycięstwo. Olymp Praga okazał się jednak wymagającym rywalem. Zawodnicy obu drużyn wskazywali po spotkaniu na trudne warunki torowe i podkreślali, że optymalna forma dopiero nadejdzie.

Andrzej Maroszek (trener Kolejarza Opole): Z tego meczu nie można wyciągać pochopnych wniosków, ponieważ potraktowaliśmy go treningowo. Mieliśmy praktycznie połowę drużyny, bo dobrze spisywali się Szwedzi, a kilka punktów dołożyli Michał Mitko i Max Dilger. Zawiedli po części Rosjanie. Widać, że mają braki kondycyjne, ale do początku rozgrywek powinni je nadrobić. Wszystkim na pewno brakuje objeżdżenia. Odbyliśmy raptem dwa treningi i to usprawiedliwia zawodników. Środa to dla nas dzień na regenerację. Później czekają nas kolejne sparingi. Z dnia na dzień forma żużlowców powinna rosnąć.

Max Dilger (Kolejarz Opole): Fajnie znowu zawitać do Opola, bo dobrze się tu czuję. Tor nie jest póki co łatwy. Długo na nim zalegał śnieg i trudno go odpowiednio przygotować. Z występu, poza defektem, jestem zadowolony. Są to pierwsze jazdy, a jak wiadomo, początki bywają trudne. Najważniejsze, że motocykle są szybkie. Jeszcze jutro będę trenował na opolskim torze. W czwartek wezmę udział w sparingu w Rawiczu, a później wyjeżdżam do Anglii.

Marcin Piekarski (Kolejarz Opole): Przede wszystkim miałem problemy z maszynami. Warunki torowe różniły się od tego, co było w piątek i nie potrafiłem znaleźć odpowiednich ustawień. Silniki mam zupełnie inne niż w zeszłym sezonie i potrzebuję czasu, żeby się z nimi dogadać. Pamiętajmy, że to był trening i nie wynik, a testowanie motocykli i przełożeń było najważniejsze. Kibice mogą być zniesmaczeni moją postawą, ale byłem bezradny wobec kłopotów sprzętowych. Tor po modernizacji uległ poważnym zmianom. Położono nową nawierzchnię; trzeba szukać odpowiednich ścieżek i dopasować silniki do zmieniających się warunków.

Michał Mitko (Kolejarz Opole): Może wynik na to nie wskazuje, ale z występu jestem bardzo zadowolony. Pojawił się automatyzm, a elementy, z którymi miałem w poprzednich latach kłopoty, dziś były mocną stroną. Mam na myśli wychodzenie spod taśmy. Gdy w pierwszym wyścigu świetnie wystartowałem, to... ogarnęło mnie zdziwienie. Rzadko bowiem po starcie znajduję się na prowadzeniu. Cieszę się z postawy moich motocykli. Sęk w tym, że nie potrafię wykorzystać ich szybkości. Nie jestem jeszcze w optymalnej formie fizycznej. Okres zimowy przepracowałem intensywnie, ale nie wszystkie partie mięśni są gotowe do dużego wysiłku. Pięć wyścigów to dla organizmu spore obciążenie i w ostatnim występie zabrakło mi sił.

Tomasz Rempała (Olymp Praga): Wczoraj odbyłem w Rzeszowie pierwszy trening, a dzisiaj już ścigałem się na poważnie. Myślę, że spisałem się dobrze. Opolski tor zawsze mi odpowiadał i należy do moich ulubionych. Z czasem powinno być jeszcze lepiej. Teraz potrzebna jest duża ilość treningów. Występ w Olympie nie był jednorazowy, bo będę reprezentował jego barwy w lidze czeskiej.

Matej Kus (Olymp Praga): Pierwsze biegi poświęciłem dopasowaniu się do nawierzchni i nie potrafiłem wygrać wyścigów. Tor sprawiał trudności; posiadał sporo dziur, ale był jednakowy dla wszystkich. W kilku wyścigach walczyliśmy na całej szerokości, co mogło się kibicom podobać. Nie mam problemów kondycyjnych, bo przepracowałem mocno okres zimowy. Powinno to zaprocentować w trakcie sezonu. Liczę na dużą ilość startów, dlatego zdecydowałem się na przeprowadzkę do Gdańska.

Lubos Tomicek (Olymp Praga): Myślę, że powrót do Opola był całkiem udany. Trochę bałem się tego występu, bo w tym roku nie miałem okazji wyjechać na tor. Na szczęście wszystko ułożyło się nieźle. Dopasowałem się do nawierzchni i w kilku biegach zaprezentowałem się walecznie. Brakuje mi przede wszystkim jazdy. Kontrakt parafowałem tylko z Olympem i boję się, że rzadko będę startował. Liczę, że uda mi się znaleźć klub w Polsce. Mam podpisaną umowę warszawską w Poznaniu i chciałbym pojechać jeśli nie w tym, to innym zespole.

Źródło artykułu: