Nagranie miało miejsce w studio w Birmingham, a cała zabawa sprawiła zawodnikom Pszczół wiele radości. - Pobyt w studio był naprawdę miłą odskocznią od żużlowej rzeczywistości - powiedział Harris.
Brytyjczyk w pierwszych oficjalnych zawodach w tym roku wystąpi już w poniedziałek i ma nadzieję, że na motocyklu będzie sobie radził lepiej niż przed mikrofonem. - Zima była dla mnie bardzo pracowita. Spędziłem wiele czasu zarówno na szlifowaniu kondycji, jak i przy motocyklach - dodał 27-latek.
Reprezentant Zjednoczonego Królestwa w zbliżających się zmaganiach już po raz czwarty z rzędu będzie stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix dzięki dzikiej karcie przyznanej mu przez organizatorów serii. W zeszłorocznym czempionacie "Bomber" uplasował się na dopiero przedostatniej pozycji i ma nadzieję, że w tym roku spisze się o wiele lepiej. - Byłem bardzo rozczarowany wynikiem, który osiągnąłem w zeszłym roku, dlatego też poczyniłem wiele zmian, które powinny wreszcie przynieść jakieś rezultaty - zakończył Harris.
W minionych rozgrywkach I ligi Chris Harris przywdziewał plastron KM Ostrów Wielkopolski, uzyskując średnią w wysokości 2,00 pkt./bieg. Marma Hadykówka Rzeszów jest trzecim polskim klubem w karierze Brytyjczyka.