- W końcu "przełamałem" tor w Vetlandzie. Niedawno nie zdobyłem tam tylu punktów, które dałyby mi awans. W lidze też nigdy się nie wiodło. Wspominałem nawet o tym podczas wywiadu w Polsacie Sport podczas ubiegłorocznego meczu w Częstochowie, po którym wyruszałem na mecz Piraterny. Teraz udało mi się zdobyć osiem punktów w pięciu biegach więc jest progres. Oby tak dalej... - mówi Robert.
Źródło artykułu: