Sebastian Ułamek: Wiedziałem, że nie będę w stanie przyjechać na tą imprezę

Główna Komisja Sportu Żużlowego wszczęła niedawno postępowanie wobec trójki zawodników, których zabrakło na IV Gali Sportu Żużlowego, jaka odbyła się ponad miesiąc temu w Zielonej Górze. Jednym z zawodników, którzy nie stawili się w Zielonej Górze był Sebastian Ułamek. Zawodnik Unii Tarnów w dniu, w którym odbyła się Gala przebywał na zgrupowaniu w Wiśle wraz z kolegami z zespołu. Sami włodarze "Jaskółek" poinformowali zresztą organizatorów o nieobecności zawodnika.

Ułamek nie czuje się zatem winny i jest kompletnie zaskoczony postępowaniem żużlowej centrali. - Od początku wiedziałem, że nie będę w stanie przyjechać na tą imprezę. Dużo wcześniej mieliśmy już zaplanowane zgrupowanie w Wiśle, z racji tego, że w zespole dokonało się sporo zmian, chciałem wziąć udział w tym obozie. Klub poinformował organizatorów gali, że nie będę w stanie przyjechać. Nie chciałem nikogo urazić swoją nieobecnością, po prostu terminy tak nieszczęśliwie się ułożyły, że musiałem wybierać pomiędzy jednym, a drugim, jeśli ktoś poczuł się rozczarowany to przepraszam, jednak nie czuję się winny w tej sprawie - mówi zawodnik tarnowskiej ekipy.

34-letni zawodnik nie zwraca jednak uwagi na całe zamieszanie i pieczołowicie przygotowuje się do zbliżającego sezonu. - Cały czas intensywnie trenuję. W weekend czeka mnie nieco luźniejszy okres, w sobotę wybieram się na Galę Tygodnika Żużlowego, natomiast niedzielne walentynki spędzę wspólnie z małżonką. W poniedziałek będę na plebiscycie w Tarnowie, a wieczorem dołączę do kolegów z Częstochowy, którzy będą już przebywać na zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie - mówi wychowanek Włókniarza Częstochowa.

Komentarze (0)