- Kontrakt z AK Slany zawdzięczam panu Michałowi Świącikowi, za co mu serdecznie dziękuję. Rzecznik prasowy Włókniarza uruchomił swoje kontakty w Czechach i udało mi się podpisać dobrą umowę. Jeszcze nie wiem w ilu meczach wystartuję, ponieważ niektóre terminy ligi czeskiej kolidują z rozgrywkami szwedzkiej Allsvenskan, jednak liczę, że uda mi się wystąpić w kilku spotkaniach - powiedział Borys Miturski.
Sam zainteresowany przyznaje, że po raz pierwszy w karierze czeka go tak duża ilość startów. - Duża liczba spotkań jest niezbędna, by prawidłowo się rozwijać. W poprzednich sezonach bywało z tym różnie, dlatego w tym roku musiałem to zmienić. Cieszę się, że znalazły się osoby, które we mnie wierzą i pomagają mi jak tylko mogą. Nie ukrywam, że starty w ligach zagranicznych będą dla mnie dużym wyzwaniem, jednak motywuje mnie to do ciężkiej pracy. Chcę jeździć na żużlu jeszcze wiele lat, dlatego wierzę, że ten rok będzie dla mnie przełomowy.