Od dłuższego czasu o sile francuskiego żużla stanowią w głównej mierze David Bellego oraz Dimitri Berge. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że pierwszy z wymienionych zawodników otworzy sobie furtkę do startów w PGE Ekstralidze na stałe, ale ostatecznie został w niej tylko jeden sezon. Ostatnie sezony pokazały, że Berge potrafi dysponować większym potencjałem.
Obaj panowie w 2025 roku w Polsce będą startować na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Bellego został zawodnikiem Texom Stali Rzeszów, a Berge ponownie związał się z Cellfast Wilkami Krosno. Zapewne ludzie związane z żużlem we Francji chcieliby, aby do Berge i Bellego dołączali stopniowo także kolejni solidni zawodnicy.
ZOBACZ WIDEO Miliarder mocno zaangażował się w działanie klubu. "Rozmawiamy codziennie"
Sam Bellego został przez nas zapytany, czy żużel we Francji rozwija się w odpowiednim tempie. 31-latek nie ma wątpliwości co do jednej kwestii.
- Trudno jest przyciągnąć nowe twarze do tego sportu we Francji. Federacja z członkami komisji ds. wyścigów torowych ciężko pracuje, oferując szkolenia w ramach tzw. dni otwartych. Działacze proponują wtedy jazdę na motocyklach żużlowych o mniejszej pojemności, aby spróbować zachęcić dzieci do uprawiania naszego sportu. Nie jest to jednak takie łatwe - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty David Bellego.
Zwiększenie popularyzacji żużla we Francji pomogłoby całej dyscyplinie. Jednym z kroków ku temu powinna być organizacja jednej z rund cyklu Grand Prix w tym kraju.
Mogłaby temu posłużyć nawet nawierzchnia tymczasowa. Cóż jednak z tego, skoro promotor cyklu (Discovery - przyp.red.) na ten moment zamyka się na takich ruch i na wejście do nowych państw.
- Organizacja takiego wydarzenia to by była wielka sprawa, ale nie wiem, czy spopularyzowałoby to nasz sport we Francji. Mogę jedynie powiedzieć, że dla fanów żużla byłoby wspaniale, gdyby został dodany nowy tor i zarazem nowy kraj do terminarza cyklu Grand Prix - podkreśla Bellego.
Marzeniem Francuzów jest także wejście do obsady GP któregoś z ich reprezentantów. Na sezon 2025 szóstym rezerwowym jest Berge, więc trudno oczekiwać, że będzie miał okazję na start w choćby jednym turnieju. Bellego natomiast na razie myśli o udziale w innym cyklu.
- W tym sezonie zamierzam wywalczyć awans do cyklu SEC oraz zdobywać jak najwięcej punktów dla klubu z Rzeszowa - zakończył.
Przyszłość pokaże, czy plany o popularyzacji żużla we Francji wypalą, czy też pozostaną niespełnionym celem. Nie ma wątpliwości, że kraj, który chce rozwijać tę dyscyplinę u siebie, musi też uzyskiwać wsparcie ze światowych władz. Trudno powiedzieć, czy tak rzeczywiście się dzieje.