Mroczna historia Polaka. Sąd wydał na niego wyrok śmierci

Materiały prasowe / Narodowe Archiwum Cyfrowe / Na zdjęciu: Albrecht von Alvensleben
Materiały prasowe / Narodowe Archiwum Cyfrowe / Na zdjęciu: Albrecht von Alvensleben

Albrecht von Alvensleben był przed wojną jednym z najlepszych polskich żużlowców. Żeby uniknąć kary śmierci, uciekł do Argentyny, a potem ukrywał się w Niemczech i nigdy nie wrócił do Polski. Jego karierę przerwał donos matki.

W tym artykule dowiesz się o:

Albrecht von Alvensleben rozpoczął swoją przygodę z motocyklami w połowie lat 20. XX wieku. Jego talent do wyścigów ujawnił się bardzo szybko. Brał udział w zawodach w całej Polsce i błyskawicznie dołączył do grona czołowych polskich motocyklistów.

Choć sporty motocyklowe w tamtych czasach dopiero się rozwijały, von Alvensleben miał do dyspozycji solidny sprzęt.

- Niepotwierdzone przekazy sugerują, że posiadał aż cztery motocykle - wyjaśnia Krzysztof Drozdowski, historyk i autor publikacji.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Nie musiał pracować

Albrecht nie musiał pracować, ponieważ był utrzymywany przez rodziców. Jego matką była Katarzyna Bnińska, a przybranym ojcem hrabia Joachim Martin von Alvensleben-Schonborn, właściciele znacznego majątku Ostromecko pod Bydgoszczą.

- Katarzyna rozwiodła się w 1918 roku i wyjechała do Sopotu. Być może Joachim chciał w ten sposób osłodzić życie młodemu Albrechtowi - dodaje Drozdowski.

Jeden z najlepszych żużlowców

Albrecht von Alvensleben bardzo szybko zaczął odnosić sukcesy. W 1927 roku na torze Dynasy zdobył tytuł motocyklowego mistrza Polski. Często stawał na podium, ścigając się motocyklem marki Norton.

Relacje prasowe, choć skromne, dokumentowały jego sukcesy. "Przegląd Sportowy" informował o jego triumfie w 1930 roku w Grudziądzu, gdzie zaledwie o sekundę pokonał Rolfa Poszadela jra.

- Albrecht miał polskie obywatelstwo dzięki matce Katarzynie Bnińskiej. Mimo niemieckiego pochodzenia jego ojczym w pełni utożsamiał się z Polską i traktował pracowników swojego gospodarstwa uczciwie – podkreśla historyk.

Na przełomie lat 20. i 30. popularność zaczęły zdobywać wyścigi dirt trackowe, które stały się początkiem żużla. Albrecht von Alvensleben znalazł się w gronie pionierów tej dyscypliny w Bydgoszczy. Reprezentował tamtejszy Klub Motocyklowy, w którym ścigali się zarówno Polacy, jak i Niemcy.

W 1932 roku triumfował na torze w Poznaniu, gdzie na dystansie 21 kilometrów z przewagą dwóch minut pokonał Michała Nagengasta. „Express Bydgoski” umieszczał go wśród czołowych żużlowców obok Edwarda Budy czy Herberta Beitscha.

Ostatnie wzmianki o startach von Alvenslebena pochodzą z 1933 roku. W wieku 25 lat niespodziewanie zakończył karierę.

Mroczna historia

- Konflikt z przybranym ojcem i utrata finansowania mogły być głównymi przyczynami. W 1933 roku Albrecht próbował przejąć majątek Ostromecko na drodze sądowej - tłumaczy Drozdowski.
Historyk zwraca także uwagę na istotny kontekst historyczny - w 1933 roku Adolf Hitler doszedł do władzy w Niemczech, co mogło wpłynąć na decyzje Albrechta.

Po zakończeniu kariery sportowej von Alvensleben coraz bardziej pogrążał się w mroczne sprawy. Wstąpił do SS, a jego konflikt z ojczymem nasilił się po wybuchu II wojny światowej. Krótko przed tym miał opuścić jednostkę 18. Pułku Ułanów z Grudziądza i uciec do Gdańska.

Gdy Joachim von Alvensleben trafił do obozu koncentracyjnego, matka Albrechta - Katarzyna Bnińska - ujawniła jego prawdziwe pochodzenie. W liście do Heinricha Himmlera poinformowała, że Albrecht był nieślubnym dzieckiem argentyńskiego Żyda o nazwisku Rodriguez.

To odkrycie przekreśliło karierę Albrechta w SS. Został pozbawiony niemieckiego obywatelstwa i wycofany z frontu. Po wojnie wrócił do nazwiska Alvensleben, które odzyskał dzięki adopcji przez członka rodu.

W czasie wojny von Alvensleben jako członek Selbstschutzu uczestniczył w egzekucjach mieszkańców Ostromecka. Jego oddział miał zamordować około 60 osób, z czego Albrecht osobiście zabił przynajmniej dwóch Polaków.

Po wojnie został zaocznie skazany na karę śmierci przez polski sąd. Ukrywał się w Argentynie i Niemczech, a zachodnie władze odmówiły jego ekstradycji do Polski.

Albrecht von Alvensleben zmarł około 1965 roku w Republice Federalnej Niemiec. Według niepotwierdzonych informacji miał zostać zastrzelony przez nieznanego sprawcę.

Historycy sugerują, że w dawnym majątku Ostromecko mogą wciąż znajdować się cenne pamiątki po rodzinie Alvenslebenów. Większość dóbr została jednak zniszczona lub rozgrabiona przez Armię Czerwoną i okolicznych mieszkańców.

Albrecht von Alvensleben mógł zostać zapamiętany jako wybitny motocyklista i pionier żużla w Bydgoszczy. Zamiast tego jego życie naznaczone było mrocznymi wyborami, które doprowadziły do tragicznego końca.

Komentarze (0)